„Misiek” to mały kundelek. Jego właściciel kilka dni temu nagle zmarł, a on został sam w mieszkaniu. Dzięki sierżant Kamili Niećko, policjantce z łaziskiego komisariatu zwierzę ma dziś nowy dom.
62-letniego mieszkańca Łazisk Górnych, który był właścicielem psa, 1 września br. znaleziono nieżywego w Mikołowie. Wykluczono żeby do jego śmierci przyczyniły się inne osoby.
Okazało się, że kilka dni wcześniej wobec mężczyzny czynności służbowe podejmowali policjanci z łaziskiego komisariatu. Wśród nich była sierżant Kamila Niećko. Podczas pobytu w komisariacie mężczyzna wielokrotnie wspominał, że mieszka sam, a jego jedynym towarzyszem jest pies „Misiek”.
Kiedy policjantka dowiedziała się o śmierci 62-latka, przypomniała sobie o czworonogu. Wraz z dzielnicowym rejonu oraz kolegą z miejscowego patrolu sierżant ustaliła adres pod którym mieszkał 62-latek i pojechała tam. W obecności pracowników spółdzielni policjanci weszli do środka, gdzie zastali wystraszonego i głodnego psa.
„Misiek” błyskawicznie znalazł nowego właściciela. Przygarnął go sąsiad, który znał go od wielu lat i mimo, że ma już w domu dwa psy, postanowił, że „Misiek” dołączy do ich grona.
To już drugi raz w ciągu ostatnich dni policjanci podlegli Komendzie Powiatowej Policji w Mikołowie ratują psa. Czytaj poniżej:
Policjanci znaleźli dom dla psa osamotnionego po śmierci właściciela
