Pociąg rozerwał ciało na kawałki

0
Fot. 112Tychy.pl
Reklama

Jak informuje nas st. sierż. Agnieszka Semik z Komendy Miejskiej Policji w Tychach, 21 lutego ok. godz. 21.10 doszło do śmiertelnego wypadku kolejowego.

Na torowisku przy ul. Asnyka, w rejonie dworca PKP, pod wiaduktem nad ulicą Mikołowską (DK 44) policjanci znaleźli na torach ludzkie ciało. Było tam zmasakrowane, że nie można było zidentyfikować płci. Rozpędzony pociąg rozerwał ciało na kawałki. Jak mówi A. Semik, wprawdzie niedaleko znaleziono dokumenty, ale nie ma pewności czy należały do ofiary wypadku. Na wiele pytań odpowie zapewne zarządzona sekcja zwłok.
Jak podaje portal 112Tychy.pl, maszynista pociągu powiedział policjantom, że zauważył on leżącego na torach człowieka, ale pomimo użycia sygnałów dźwiękowych i hamowania nie dało się uniknąć najechania na niego. Pociąg zatrzymał się kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. W momencie zdarzenia pociąg miał poruszać się z prędkością około 90 km/h. Maszynista był trzeźwy.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj