Jak poinformowała dziś (15 października) mikołowska komenda, ujęto 22-letniego mężczyznę z Zabrza, który podając się za policjanta, razem ze wspólnikami, „zatrzymał” 54-latka, a następnie go porwał i okradł.
Do zdarzenia doszło na ul. Rybnickiej w Mikołowie. 54-letni łaziszczanin wracał pieszo do domu po pracy. W pewnym momencie podjechał do niego czarny samochód kombi z dwiema osobami w środku. Uchyliły się szyby, a kierowca przedstawił się jako policjant. Pokazując „odznakę policyjną” zażądał, aby mężczyzna wsiadł do samochodu, gdyż jest zatrzymany. Sprawcy pojechali z 54-latkiem do Rudy Śląskiej, gdzie do auta wsiadł trzeci wspólnik.
Następnie porywacze wraz z pokrzywdzonym udali się do jego mieszkania w Łaziskach Górnych i pod pretekstem przeszukania, ukradli mu ok. 5 tys. zł i zegarek. Potem fałszywi policjanci pojechali z mieszkańcem Łazisk Górnych w okolice Jeleniej Góry (wtedy już mężczyzna zorientował się, że padł ofiarą przestępstwa), gdzie przez kilka dni przetrzymywali go. Kilka dni później jeden ze sprawców zadzwonił do brata pokrzywdzonego, żądając 25 tys. zł w zamian za uwolnienie bliskiego.
Jeszcze tego samego dnia porywacze wraz ze swoją ofiarą pojechali do jednego z hipermarketów w Jeleniej Górze i tam zmuszali 54-latka, aby kupił w systemie ratalnym sprzęt RTV. Wówczas przestraszony mężczyzna zdołał poprosić o pomoc pracownika ochrony sklepu i wezwać policję. Porywacze uciekli. Jednak dzięki szybkiej akcji policjantów mikołowskiej komendy, przy współudziale mundurowych z Jeleniej Góry, główny sprawca trafił już do aresztu. Zatrzymany odpowie m.in. za handel ludźmi i kradzież. Śledczy nadal wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia i poszukują wspólników 22-letniego zabrzanina.
