Policjant będzie sądzony za zbrodnię gwałtu na dziewczynce. Pod koniec marca Prokuratura Rejonowa w Tychach przesłała do sądu akt oskarżenia przeciwko 30-letniemu mężczyźnie. Jeden z zarzutów mówi o zgwałceniu 6-letniej dziewczynki. Zbrodni tej oskarżony miał dokonać, będąc policjantem w Jaworznie. Mężczyzna nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów.
O śledztwie prowadzonym przez tyską prokuraturę w sprawie 29-letniego wówczas policjanta z Jaworzna, który obwiniany był o zgwałcenie 6-letniej dziewczynki pisaliśmy tutaj. W październiku ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Tychach tymczasowo aresztował tego mężczyznę na trzy miesiące. Areszt został przedłużony.
Prokurator Maria Paszek, zastępca Prokuratora Rejonowego w Tychach, poinformowała nas dzisiaj (12 kwietnia 2019 r.), że w ubiegłym miesiącu śledztwo zostało zakończone i 21 marca do Sądu Okręgowego w Katowicach został wysłany akt oskarżenia. Proces, jak słyszymy, ma rozpocząć się 30 kwietnia 2019 r. Akt oskarżenia zawiera, jak słyszymy, cztery zarzuty. Najpoważniejszy z nich, to zbrodnia gwałtu na 6-letniej dziewczynce (art. 197 Kodeksu karnego). Czyn taki zagrożony jest karą do 15 lat więzienia. Oprócz tego mężczyźnie zarzuca się obcowanie płciowe z 6-letnią dziewczynką, pokazywanie jej pornograficznych treści. Aby zmusić swoją ofiarę do milczenia policjant, według ustaleń prokuratora, groził jej uwięzieniem a nawet śmiercią.
Jak poinformowała nas wcześniej Monika Stalmach-Ćwikowska, prokurator rejonowa w Tychach, do przestępstw tych miało dojść w 2016 r., a policjant został zatrzymany 16 października 2018 r. Sprawa trafiła do prokuratury dopiero dzięki dyrektorowi szkoły, w której uczyła się dziewczynka.
Policjant ma żonę i trójkę dzieci. Matka dziewczynki była znajomą rodziny, jej córka – koleżanką córki policjanta. Gdy dochodziło do towarzyskich spotkań w mieszkaniu obecnie oskarżonego, policjant chętnie, jak ustaliła prokuratura, opiekował się dziećmi, przechodząc z nimi do innego pokoju. Przestępstw na 6-latce miał się dopuszczać, gdy zostawali sami w pokoju, choć w mieszkaniu przebywały wtedy i inne osoby.
Oskarżony nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Przed sporządzeniem aktu oskarżenia został przebadany przez lekarza seksuologa.
(vis)