Pożar w fabryce Lear

0
fot. ZB
Reklama

Pożar w fabryce Lear. Dzisiaj (18.10) wybuchł pożar w zakładach Leara na tyskich terenach przemysłowych. Paliły się filtry w komorze wentylacyjnej. Ewakuowano pracowników.

Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Tychach zaalarmowana została o godz. 7.02 – informuje nas brygadier Szczepan Komorowski, rzecznik prasowy KM PSP. Do fabryki Leara wysłano cztery zastępy strażaków, czyli trzy wozy gaśnicze i wóz z drabiną. Jak się okazało pożar wybuchł w komorze wentylacyjnej.

Układ wentylacyjny w halach produkcyjnych Leara zasysa powietrze znad stanowisk pracy i kieruje do specjalnych szaf wyposażonych w elementy filtrujące. Z niewyjaśnionych na razie powodów zapaliły się właśnie wkłady filtrów. Komory wentylacyjne zaopatrzone są w czujniki sygnalizujące pożar. Zadziałały ok. godz. 7.00.

Jak informuje bryg. Komorowski jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej ewakuowano z fabryki ok. 220 osób. Walkę z ogniem rozpoczęli pracownicy Leara za pomocą gaśnic. Udało im się stłumić pożar. Strażacy dotarli do zakładu o godz. 7.09. Akcja dogaszania trwała do godz. 8.15. Przyjechało również pogotowie ratunkowe. Na szczęście nie było ofiar. Przyczyny powstania pożaru na razie są nieznane. Trwa szacowanie strat.

Reklama
Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj