Pożar trolejbusu. Dzisiaj (5 lutego) przy dworcu PKP w Tychach na osiedlu „A”, palił się trolejbus. Strażacy ugasili pożar. Ofiar nie ma. Trolejbus najprawdopodobniej wróci na trasę i nadal będzie woził pasażerów.
Dzisiaj (5 lutego) przed godz. 17.00, przed głównym dworcem PKP w Tychach z trolejbusu linii D (nr boczny 7), który miał wjeżdżać na przystanek, zaczął wydobywać się dym – informuje nas Marcin Rogala, prezes Tyskich Linii Trolejbusowych. Kierowca, widząc to, zatrzymał pojazd w zatoce przed parkingiem wielopoziomowym, otworzył drzwi, wezwał straż pożarną i ściągnął pantograf – odcinając pojazd od zasilania z trakcji elektrycznej.
Brygadier Szczepan Komorowski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach poinformował nas, że w akcji gaśniczej uczestniczyło 14 strażaków. Nikt nie został poszkodowany. Dym wydobywał się z tylnej części trolejbusu.
Gdy rozmawialiśmy z prezesem Rogalą pojazd był już holowany do zajezdni. Jak się dowiadujemy, to jeden z najstarszych i najbardziej wyeksploatowanych trolejbusów w TLT. Najprawdopodobniej, jak słyszymy, zapaliła się izolacja kabli w komorze silnika. Dokładna przyczyna pożaru powinna być znana jutro.
Usłyszeliśmy od prezesa Rogali, że gaszony dzisiaj przez strażaków trolejbus, po naprawie, najprawdopodobniej wróci na trasę i nadal będzie woził pasażerów. (icz)
Fot. M. Jędrysik 
Fot. M. Jędrysik
Fot. M. Jędrysik
