Prawie miliardowy budżet Tychów uchwalony

0
fot. ZB
Reklama

Prawie miliardowy budżet Tychów uchwalony. Dzisiaj (19.12) Rada Miasta uchwaliła budżet dla Tychów na 2018 r. Wydatki sięgają w nim prawie miliarda zł. Radni uchwalili budżet jednogłośnie, co w tyskich warunkach, przy silnej opozycji, warte jest odnotowania.

W przyszłym roku miasto Tychy liczy na dochody w wysokości ponad 828,2 mln zł, natomiast wydatki mają przekroczyć 942 mln zł. Powstały deficyt, najogólniej mówiąc zostanie pokryty, nie jest groźny dla realnych gminnych finansów. Są zdrowe, o czym świadczy wskaźnik spłat zobowiązań (wraz z odsetkami) do dochodów. W 2018 r. wskaźnik ten mógłby być nawet trzykrotnie wyższy od zaplanowanego.

Aż 29 proc. (ponad 272 mln zł) wszystkich przyszłorocznych wydatków przeznacza się na inwestycje. Pozostała ich część (669,4 mln zł) to wydatki bieżące. Z tej puli najwięcej pieniędzy, gmina przeznaczy na oświatę i wychowanie (ok. 222,4 mln zł), opiekę społeczną (131,3 mln zł), transport pasażerski, utrzymanie i remont dróg, oświetlenie (122,4 mln zł).

Tak wysoki poziom wydatków inwestycyjnych możliwy będzie dzięki dużemu wsparciu funduszy europejskich. Największe inwestycje w 2018 r. to zakup taboru komunikacji miejskiej i przebudowa ul. Oświęcimskiej.

Reklama

Podczas dyskusji radni opozycji mówili o budżecie wyborczym (w 2018 r. są wybory samorządowe), wskazywali na konieczność dokonania prozaicznych inwestycji i remontów szczególnie w dzielnicach obrzeżnych – np. radny Paweł Porszke (Tychy Naszą Małą Ojczyzną) po raz kolejny wskazał na brak chodników w Wilkowyjach i zły stan tamtejszych dróg, Dariusz Wencepel (TNMO) mówił o konieczności naprawy chodnika na ul. Powstańców.

Prezydent Tychów Andrzej Dziuba, który przedstawił radnym projekt budżetu, protestował przeciwko nazywaniu go budżetem wyborczym. Po prostu, zdaniem prezydenta, tak się złożyło, że więcej pieniędzy można wykorzystać w 2018 r. Znaczna część środków w budżecie, tłumaczył prezydent, pochodzi z Unii Europejskiej. Natomiast samo przygotowanie umów na ich faktyczne pozyskanie trwa pół roku. W sytuacji takiej są nie tylko Tychy, ale cala Polska. Prezydent ostrzegł, że trzeba się spieszyć z pozyskiwaniem i wykorzystywaniem unijnych dotacji przez Polskę, bo wyjście Wielkiej Brytanii z UE (jest płatnikiem netto) może zmniejszyć w następnych latach pulę do podziału; niebezpieczeństwo prezydent widział też w ewentualnym wdrożeniu przeciw Polsce tzw. procedury ochrony praworządności.

Jakub Chełstowski (klub PiS) zwrócił uwagę, że tak duże budżetowe wpływy możliwe są dzięki wsparciu tyskich projektów inwestycyjnych przez Ministerstwo Rozwoju, ministra sportu Witolda Bańkę i wiceministra energii Grzegorza Tobiszowskiego.

– My ten budżet poprzemy – mówił radny Chełstowski z opozycyjnego klubu PiS. – Jest to nasz wspólny interes.

W imieniu drugiego klubu opozycyjnego – TNMO – głosowanie za budżetem zadeklarował Dariusz Wencepel. Podobną deklarację złożył Józef Twardzik w imieniu proprezydenckiego klubu Inicjatywa Tyska.

Budżet przyjęty został jednogłośnie – 25 głosami „za” (Rada Miasta Tychy liczy 25 radnych). Wynik głosowania radni przyjęli oklaskami.

(icz)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj