Premier wspierał Andrzeja Dudę, a burmistrz Mikołowa Rafała Trzaskowskiego

0
Fot. J. Jędrysik
Reklama

Dziś (10 lipca), w ostatnim dniu kampanii wyborczej przed drugą turą wyborów prezydenckich, na rynku w Mikołowie pojawił się premier Mateusz Morawiecki, aby wesprzeć Andrzeja Dudę, który ubiega się o reelekcję. Na rynku pojawili się też zwolennicy Rafała Trzaskowskiego. Do kontrmanifestacji dołączył też burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula z transparentem. Atmosfera była momentami napięta. Zwolenników obu kandydatów rozdzielał kordon policji.

Najpierw na rynku pojawiło się stanowisko Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Zachęcano mieszkańców do zapoznania się z programami ekologicznymi „Czyste powietrze” i „Moja woda”. Na miejscu był prezes i wiceprezes WFOŚiGW: Tomasz Bednarek i Adam Lewandowski. Przedstawiciel WFOŚiGW przez mikrofon podkreślał rolę obecnego rządu i prezydenta we wspieraniu nowoczesnej polityki ekologicznej kraju.

Na rynku gromadzili się również mieszkańcy Mikołowa – zwolennicy Andrzeja Dudy, ale też Rafała Trzaskowskiego. Mieli ze sobą flagi narodowe, unijne i transparenty własnej roboty. Część z nich oczekiwała na wiec w cieniu ratusza. Obecni byli też związkowcy NSZZ Solidarność, m.in. z kopalń: Budryk i Zofiówka. Pojawili się politycy PiS, m.in. europoseł Izabela Kloc, Piotr Jabłoński – podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, senator Wojciech Piecha, posłowie: Bronisław Piecha i Adam Gawęda.

O tym, że na rynku może być gorąco nie tylko z powodu upału, sugerowały wyniki I tury wyborów prezydenckich w Mikołowie. 28 czerwca Andrzej Duda wygrał tu z Rafałem Trzaskowskim zaledwie 47 głosami (7642 do 7595).

Jeszcze przed przyjazdem premiera Morawieckiego pomiędzy zwolennikami A. Dudy i R. Trzaskowskiego dochodziło do pyskówek, ale nie tylko. Niepełnosprawny sympatyk Trzaskowskiego próbował elektrycznym wózkiem, którym się poruszał, kilka razy najechać na mężczyznę z transparentem (pisownia oryginalna): „Kobiety. Trzaskoski kazał wam pracować 7 lat dłużej. Podziękujcie mu za to głosując na Andrzeja Dudę”.

Reklama
Premier Mateusz Morawiecki przyjechał do Mikołowa wesprzeć w kampanii wyborczej Andrzeja Dudę; fot. J. Jędrysik

Kiedy zaś zespół ludowy grał „Szła dzieweczka do laseczka”, europoseł Izabela Kloc zakomunikowała, że nie wszyscy potrafią się kulturalnie zachować. Chodziło jej o zwolenniczkę Rafała Trzaskowskiego, która z plakatem kandydata PO na wysokim kiju wmieszała się w grupę sympatyków Andrzeja Dudy tuż przy podeście, na którym miał przemawiać premier. Kobieta nie chciała odejść. Sympatycy urzędującego prezydenta próbowali więc najpierw swoimi kijami z flagami „Solidarności” zasłonić kij z wizerunkiem Trzaskowskiego, a następnie napierając, zmusili kobietę do wycofania się.

Z czasem kordon policjantów oddzielił liczniejszą grupę wyborców Andrzeja Dudy od mniej licznych sympatyków Rafała Trzaskowskiego. Ci drudzy, trzymając w górze podobizny swojego kandydata, krzyczeli w stronę wyborców A. Dudy m.in.: „Darmozjady”.

Kiedy na podeście pojawił się w końcu premier, tłum skandował „Mateusz”, „Mateusz”. Jednak za sprawą samego Morawieckiego, zaczęto wznosić okrzyki „Andrzej Duda”.  Premier stwierdził, że historia pokazuje, iż zasobna Polska, to również zasobny Śląsk. – Andrzej Duda jest prezydentem polskich spraw, ale i śląskich spraw – mówił.

– Panie Trzaskowski proszę mi wymienić chociaż jeden podatek, który pańska partia obniżyła, kiedy rządziła – kontynuował premier, po czym wymienił listę obciążeń na rzecz państwa, które PiS zmniejszył, m.in. PIT z 18 na 17 proc., CIT dla przedsiębiorców z sektora MŚP i VAT na niektóre produkty. Wprowadzono też zerowy PIT dla młodych do 26 roku życia.

Premier wspomniał też o niepełnosprawnej kobiecie z Bydgoszczy, którą skreślono z listy podopiecznych fundacji za to, że w mediach społecznościowych wyraziła poparcie dla Andrzeja Dudy. Szefową fundacji jest radna miejska z Platformy Obywatelskiej.

– To bulwersująca sprawa. Obecni tutaj nieliczni zwolennicy Rafała Trzaskowskiego chcieliby zagłuszyć to, co mówię. Wstydzą się tej sprawy. Gdzie był Rzecznik Praw Obywatelskich? Tylko prezydent Andrzej Duda ujął się za tą niepełnosprawną kobietą – mówił w Mikołowie premier.

Burmistrz Stanisław Piechula z transparentem; fot. J. Jędrysik

Kiedy Mateusz Morawiecki zakończył przemówienie i wszedł w tłum, aby przywitać się z wyborcami A. Dudy, za kordonem policyjnym, wśród zwolenników Trzaskowskiego, pojawił się aplauz.

Okazało się, że do tej grupy mieszkańców dołączył burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula. Miał ze sobą tablicę z napisem: „Rachunek. Wystawiający: Gmina Mikołów. Dłużnik: Rząd Rzeczpospolitej Polskiej kierowany przez premiera Mateusza Morawieckiego. Kwota: 144 000 000 zł. Utracone dochody mieszkańców Mikołowa na skutek decyzji rządu PiS od 2015 r.”.

Wyraźnie rozbawiony burmistrz Piechula skandował wraz z innymi w kierunku wyborców A. Dudy: „Chodźcie do nas!”.

Już po wiecu poparcia dla Andrzeja Dudy z głośników na scenie na rynku (tego dnia miał tam odbyć się koncert plenerowy) odtworzono piosenkę Kazika „Twój ból jest ważniejszy niż mój”. Z tych samych głośników hałas zagłuszał początkowo wystąpienie premiera.

(J)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj