Problematyczne absolutorium

0
Komisja Rewizyjna Rady Miasta Tychy 14.06.2017 r. (pierwszy z lewej - Klaudiusz Slezak, pierwsza z prawej - Lidia Gajdas, spóźnił się Tadeusz Furczyk); fot. ZB
Reklama

Problematyczne absolutorium. Dzisiaj (14.06) na posiedzeniu trzyosobowej Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Tychy powtórnie rozważano kwestię udzielenia absolutorium dla prezydenta Tychów za 2016 r. Przewodniczący komisji w pewnym momencie ogłosił przerwę w obradach, aby zasięgnąć opinii niezależnego prawnika i wyszedł z sali. Dwoje pozostałych członków komisji uznało, że obrady toczą się nadal i przegłosowało wniosek o udzielenie absolutorium.

Już wcześniej komisja rewizyjna w składzie dwuosobowym (przewodniczący Klaudiusz Slezak – opozycyjny klub Tychy Naszą Małą Ojczyzną, Lidia Gajdas – proprezydencki klub Inicjatywa Tyska) zajmowała się tym tematem. Głosowanie zakończyło się wówczas remisem: radny Slezak był „przeciw” a radna Gajdas „za”. Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że nie może wydać opinii, bo komisja nie zajęła stanowiska. Brak opinii RIO spowodował wycofanie punktu o absolutorium z majowej sesji RM. Na tej samej sesji włączono do komisji rewizyjnej trzeciego członka – niezrzeszonego radnego Tadeusza Furczyka (zwolennika udzielenia absolutorium).

Przewodniczący Slezak zaprezentował dzisiaj (14.06) opinię prawną (nie wymieniając autorów) z której wynika, że komisja nie powinna powtórnie zajmować się absolutorium, bo już poprzednio stanowisko (negatywne) zajęła. Wobec takiego stanu rzeczy zapowiedział, że należy zasięgnąć opinii jeszcze jednego niezależnego prawnika i do tego czasu ogłosił przerwę w obradach. Radna Gajdas zgłosiła wniosek przeciwny. Radny Slezak stwierdził, że uczyniła to już po zakończeniu przez niego obrad i wyszedł. Pozostali na sali radni Furczyk i Gajdas, przy zapewnieniu Mirosława Nosalika, radcy prawnego Urzędu Miasta Tychy, że obrady trwają, jednogłośnie uchwalili absolutorium dla prezydenta. Termin absolutoryjnej uchwały komisji, o której mówiła RIO, mija 15 czerwca.

Obrady już od początku miały burzliwy przebieg. Radna Lidia Gajdas, widząc że na posiedzenie przyszedł dziennikarz „Nowego Info” dwukrotnie wnioskowała o wyłączenie jawności obrad, czyli o ich utajnienie (stwierdziła bez ogródek, że chodzi jej o wyproszenie dziennikarza z sali obrad). Bezskutecznie. Więcej szczegółów obrazujących porażający stan wiedzy radnych i radcy prawnego Urzędu Miasta Tychy zamieścimy w artykule, który zostanie opublikowany we wtorek, 20 czerwca, w najbliższym numerze tygodnika „Nowe Info”.

Reklama
Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj