W czwartek, 20 lipca, o godz. 21.00 przed budynkiem Sądu Rejonowego w Pszczynie zebrało się ok. 200 osób. Ze zniczem stał starosta pszczyński Paweł Sadza. Była na miejscu również zastępczyni burmistrza Pszczyny Barbara Sopot-Zembok.
Mieszkańcy Pszczyny oraz przedstawiciele lokalnych władz przyłączyli się do trwających w innych miastach protestów (w formie „Łańcuchów Światła”) przeciwko zmianom w sądownictwie wprowadzanym przez Prawo i Sprawiedliwość. Był to w ostatnich dniach kolejny, i jak na razie najliczniejszy, protest przed pszczyńskim sądem.
Przyszli młodzi ludzie, rodzice z dziećmi, starsze osoby. Można było zauważyć – oprócz wymienionych już starosty i pani wiceburmistrz – byłego posła PO Sławomira Kowalskiego, kilku byłych i obecnych radnych.
Pszczynianie ustawili znicze przed drzwiami sądu. Niektóre znicze miały przyklejone portrety działaczy PiS. Odśpiewano hymn narodowy. Skandowano: „Wolność, równość demokracja”.
Zapytaliśmy kilkoro uczestników protestu (w tym starostę pszczyńskiego), dlaczego przyszli przed budynek sądu. Poprosiliśmy ich także o wymienienie trzech punktów nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, z którymi się nie zgadzają. Do pytań o ustawę sprowokował nas młody człowiek stojący po drugiej stronie ulicy niż protestujący, jak się okazało, zwolennik zmian w sądownictwie wprowadzanych przez PiS. Twierdził, że nie usłyszymy konkretnych odpowiedzi.
Co usłyszeliśmy od przepytywanych protestujących osób? Szczegółowa relacja w najbliższym papierowym wydaniu tygodnika „Nowe Info” (25.07.2017).