Sejsmograf zarejestrował czwarty wstrząs

0
fot. UG Goczałkowice-Zdrój
Reklama

Zainstalowany w połowie lipca w Urzędzie Gminy Goczałkowice-Zdrój sejsmograf zarejestrował już czwarty wstrząs. Ten ostatni wystąpił wczoraj, 10 sierpnia, przed godz. 19.00.

Od 13 lipca w piwnicach Urzędu Gminy Goczałkowice-Zdrój jest zainstalowany sejsmograf do monitorowania wstrząsów powstałych w wyniku tąpnięć i innych zjawisk, które mogą je wywoływać. Decyzja o zamontowaniu takiego sprzętu wiązała się z pierwszym zagadkowym wstrząsem w Goczałkowicach – w maju, kiedy wielu mieszkańców Goczałkowic odczuło, że mocno zatrzęsła się ziemia, ale nie odnotowały tego urządzenia sejsmologiczne na stacjach najbliższych gminie.

Wiele pytań pozostało bez odpowiedzi. Pojawiła się nawet hipoteza, że to nie był wstrząs, ale może jakiś wybuch.

UG wystarał się jednak o sejsmograf. I teraz goczałkowicki UG ma czarno na białym: że trzęsie Goczałkowicami.

Reklama

Jak nas dziś (11.08) poinformowała sekretarz gminy Maria Ożarowska, sejsmograf od momentu zainstalowania w połowie lipca odnotował cztery wstrząsy: 24 lipca, 30 lipca, 5 sierpnia oraz wczoraj, czyli 10 sierpnia. Ten ostatni zdarzył się ok. godz. 18.50.

Jak się dowiedzieliśmy, gmina ma w najbliższych dniach zamiar wystąpić do właściwych organów, by zbadały sprawę. Zdaniem M. Ożarowskiej trzeba się dowiedzieć, jakie są przyczyny wstrząsów.

Więcej o tajemniczych goczałkowickich wstrząsach będzie można przeczytać w najbliższym wydaniu tygodnika „Nowe Echo”.
(r)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj