Śmiertelne potrącenie na pasach. Kierowca tłumaczył się, że oślepiło go słońce

0
Czarna kia sportage po wypadku; fot. KPP Mikołów
Reklama

Śmiertelny wypadek zdarzył się w czwartek 28 lutego na Drodze Krajowej nr 81 w Mikołowie Kamionce. Kierujący kią sportage na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił 62-letnią kobietę, która po przewiezieniu do szpitala zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.

Jak informuje asp. Klaudia Kempa z Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, ze wstępnych ustaleń wynika, iż o godz. 9.30 kierujący samochodem marki Kia Sportage, 69-latek z Mikołowa, jadąc trasą w kierunku na Wisłę, potrącił na oznakowanym przejściu dla pieszych prawidłowo przechodzącą 62-letnią mieszkankę Mikołowa. Tuż po zdarzeniu powiedział policjantom, że nie widział kobiety, bo oślepiło go słońce. Kierowca był trzeźwy.

– Na miejsce została wezwana załoga karetki pogotowia, która w związku z zanikiem czynności życiowych kobiety, natychmiast podjęła czynności reanimacyjne. Dzięki wysiłkowi świadków i ratowników medycznych zdołano przywrócić akcję serca poszkodowanej. Niestety, po przewiezieniu do szpitala, wskutek odniesionych obrażeń kobieta zmarła – mówi asp. Klaudia Kempa.

Policjanci z mikołowskiej drogówki zabezpieczali miejsce zdarzenia oraz przeprowadzili jego oględziny, aby dokładnie wyjaśnić przyczyny i okoliczności wypadku.

Fot. KPP Mikołów

W czwartek 28 lutego były bardzo dobre warunki jazdy. Dzień był słoneczny. Nie można wykluczyć, że przyczyną tragedii była nadmierna prędkość. W miejscu wypadku obowiązuje 70 km/h.

Reklama

Wypadek w Kamionce to kolejny przypadek śmiertelnego potrącenia na oznakowanym przejściu dla pieszych na drodze krajowej na terenie Mikołowa. Przypomnijmy, że 20 listopada 2017 r., ok. godz. 18.20 na Drodze Krajowej nr 44, w rejonie Osiedla Kochanowskiego w Mikołowie, na zebrach 31-letni Arkadiusz O. potrącił 14-letnią Lenę i 13-letnią Wiktorię oraz 20-latka. 13-latka zginęła na miejscu, a 14-latka zmarła w trakcie reanimacji w karetce. Ranny 20-latek trafił do szpitala. Wtedy było ciemno i padało. Zdaniem prokuratury, kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Po tym wypadku ograniczono prędkość z 70 km/h na 50 km/h, zainstalowano fotoradar i zamontowano barierki na pasie rozdzielającym jezdnie.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj