Śmiertelny wypadek na chodniku

1
Śmiertelny wypadek na chodniku przy ul. Andersa 9; fot. ZB
Reklama

Dzisiaj (20 grudnia) przed południem, na chodniku przy ul. Andersa w Tychach, specjalistyczny samochód marki Volvo (przystosowany do transportu kontenerów z odpadami) śmiertelnie potrącił 55-letniego mężczyznę. Nadzór nad postępowaniem objęła prokuratura.

W bloku przy ul. Andersa 11a – 11b prowadzone są na dachu roboty. Odpady ładuje się do stojącego przed blokiem kontenera. Pojemniki te są wymieniane. Po pełny kontener przyjeżdża specjalistyczny samochód przystosowany do transportu takich ładunków. Wjeżdża na chodnik (na biegu wstecznym) od strony ulicy prowadzącej na pl. św. Anny, a następnie, wciąż cofając, podjeżdża pod kontener, zabiera go i odjeżdża.

Dzisiaj, podczas próby zabrania kontenera, doszło na chodniku ul. Andersa (przy klatce schodowej nr 9) do śmiertelnego wypadku. Specjalistyczny samochód marki Volvo śmiertelnie potrącił pieszego.

Jak informuje nas asp. sztab. Barbara Kołodziejczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tychach, wypadek zgłoszono przed godz. 9.00. Ofiarą jest 55-letni mężczyzna. Specjalistycznym samochodem Volvo kierował 26-letni mężczyzna. Był trzeźwy. Nadzór nad postępowaniem objęła Prokuratura Rejonowa w Tychach. Zarządzono przeprowadzenie sekcji zwłok.

Monika Stalmach, prokurator rejonowy w Tychach, poinformowała nas, że sekcja zostanie wykonana najprawdopodobniej w poniedziałek 23 grudnia. Na razie trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku. Prokuratura zabezpieczyła volvo. Samochód ten, jak słyszymy, będzie poddany badaniom.

Reklama

Nasi czytelnicy, telefonując do redakcji już wcześniej, zgłaszali niebezpieczeństwo związane z używaniem chodnika przy ul. Andersa m.in. przez samochody dostawcze.

(vis)

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. ….ciekawe, co robi „straż miejska”….Przy tego rodzaju pracach, chyba powinno się rozkładać tzw. 'strefę”, czyli taśmę, chyba koloru biało -czerwonego….Dlaczego tego nie egzekwuje „straż miejska”……No tak, komu będzie się chciało rozkładać na ulicy taśmę, choć nawet można by było postawić pachołki i nie było by prawdopodobnie zdarzenia……No, ale po co w ogóle zawczasu reagować ( inaczej: stosować prewencję ), jeśli „straż miejska”, w tej kwestii nie była szkolona…….

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj