Smog jest zły

1
Powietrze na jednym z tyskich osiedli; fot. ZB
Reklama

W ubiegłym roku, w związku ze smogiem – a konkretnie pyłem zawieszonym PM10 – w Tychach wprowadzono I poziom ostrzegania. Urząd Miasta powiadomił o tym 7 maja 2018 r., a więc nie minęło nawet pół roku, a limit dni dopuszczalnego poziomu stężeń pyłu zawieszonego został w Tychach osiągnięty. Jak pod względem czystości powietrza będzie wyglądał rok 2019?

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach wprowadził w 2018 r. I poziom ostrzegania (kolor żółty) dla miasta Tychy w związku z przekroczeniem w powietrzu częstości 35 dni w roku dopuszczalnego poziomu stężeń 24-godzinnych pyłu zawieszonego PM 10, wynoszącego 50 µg/m3. Żółty poziom ostrzeżenia ma charakter informacyjny i edukacyjny, wprowadzany jest do końca danego roku, w którym limit 35 dni został osiągnięty.

Co to jest smog i jak z nim walczyć?

Najprostsza definicja smogu zawarta jest w równaniu: smog = dym (po angielsku „smoke”) + mgła (po angielsku: „fog”). Inaczej mówiąc, smog to toksyczne zjawisko atmosferyczne powstałe w wyniku wymieszania się powietrza z różnego rodzaju produktami spalania.
Powietrze na zurbanizowanych obszarach zawiera różnego rodzaju zanieczyszczenia. Chodzi m.in. o szkodliwe organiczne i nieorganiczne związki chemiczne. Do nieorganicznych zaliczamy tlenki siarki i tlenki azotu, do organicznych – wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA). WWA powstają z węgla, ropy naftowej i pochodnych – asfaltu, koksu, benzyny. Najbardziej niebezpieczne substancje w tej grupie to bezno(a)piren oraz naftalen. Powodują one m.in. chorobę nowotworową, niewydolność nerek i wątroby, niekorzystnie wpływają na układ oddechowy.
W smogu najbardziej trującymi substancjami są pyły zawieszone PM2,5 oraz PM10, czyli niewielkie cząsteczki stałe. PM10 to pył o ziarenkach, których średnica nie przekracza 10 µm (1 µm – jedna milionowa część metra). Ziarenko PM2,5 jest czterokrotnie mniejszą drobiną, jej średnica dochodzi bowiem zaledwie do 2,5 mikrometra.
Z raportu dr Krzysztofa M. Księżopolskiego pt. „Strategia walki ze smogiem” wynika, że z perspektywy oddziaływania na zdrowie, istotne są cząstki o średnicy mniejszej niż 10 µm. Cząstki o średnicy 5-10 µm są w większości zatrzymywane w nosie, ale mniejsze z nich mogą docierać do gardła, a nawet do tchawicy. Cząstki o średnicy 1-5 µm

Reklama

mogą przenikać

do oskrzeli i oskrzelików. Cząstki pyłu o średnicy mniejszej niż 1 µm docierają do pęcherzyków płucnych, skąd mogą przenikać do krwioobiegu. Dotychczas przeprowadzone badania udowodniły realny wpływ pyłu zawieszonego na rozwój dróg oddechowych u niemowląt urodzonych przez matki narażone w okresie ciąży na zanieczyszczenia powietrza.

Wyniki badań, na które powołuje się „Strategia”, pokazują, że w 11 przebadanych aglomeracjach pyłowi PM2,5 można przypisać średnio 6044 zgonów z powodu chorób układu krążenia lub oddechowego (w tym 3057 przypadków choroby niedokrwiennej serca), a także 1104 przypadki nowotworów płuc. Badania przeprowadzone na terenie województwa śląskiego wykazały dodatnią korelację pomiędzy wzrostem stężenia pyłów PM10 a wielkością wskaźnika zachorowalności na nowotwory płuc u mężczyzn (spośród których 20 proc. chorych nie paliło tytoniu oraz nie pracowało w warunkach podwyższonego ryzyka). Inne badania potwierdziły wpływ zanieczyszczeń powietrza na powstawanie nowotworów, w tym nowotworów mózgu oraz raka szyjki macicy u osób dorosłych, a także zwiększenie ryzyka wystąpienia białaczki limfoblastycznej w przypadku dzieci narażonych na oddziaływanie tych szkodliwych warunków w okresie prenatalnym.
Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) poziom dopuszczalny dla stężenia średniodobowego dla PM2,5 wynosi 25 μg/m3, a dla PM10 – 50 μg/m3 i może być przekraczany nie więcej niż

35 dni w ciągu roku.

Nie istnieją w tym względzie normy europejskie. Poszczególne kraje same określają granice sygnalizowania i przeciwdziałania przekroczonym stężeniom pyłów zawieszonych. Są tu dwa poziomy: tzw. poziom informowania (poziom I – z którym mieliśmy do czynienia m.in. w Tychach w ubiegłym roku) i poziom alarmowy, w którym należy podjąć przeciwdziałanie.
Autor „Strategii walki ze smogiem” zwraca uwagę, że zbyt wysoko ustalone poziomy informowania i alarmowy zakłamują rzeczywistość, łagodząc tym samym problem. W Polsce poziom alarmowy dla PM10 (300 μg/m3)

sześciokrotnie przekracza

zalecenia WHO. Dodatkowo, jak słyszymy, wartości te są kilkukrotnie wyższe niż normy obowiązujące w innych państwach Unii Europejskiej. Przykładowo, w Czechach i na Węgrzech średniodobowy poziom alarmowy dla pyłu PM10 wynosi 100 μg/m3, na Słowacji 150 μg/m3, a we Francji 80 μg/m3. W Polsce stężenie najbardziej szkodliwych dla organizmu ludzkiego cząsteczek PM2,5 jest najwyższe spośród badanych członków Unii Europejskiej. Ponadto jesteśmy jedynym państwem UE, gdzie wykazywany jest wzrostowy trend udziału pyłu PM10 na obszarach wiejskich.

W Tychach zainstalowano czujniki pyłów zawieszonych PM2,5 i PM10, dzięki czemu od września 2017 r. na stronie internetowej UM Tychy, każdy może sprawdzać jakość powietrza w różnych rejonach miasta. Czujniki znajdują się na budynkach przy ulicach: Myśliwskiej, Leśnej, Cmentarnej, Jedności, Zgrzebnioka, Tołstoja, Parkowej, Katowickiej, Pogodnej, Bukowej, Begonii, Korczaka, Browarowej, Konecznego, Przejazdowej a także przy al. Niepodległości, al. Piłsudskiego, pl. Wolności. Jak informuje UM Tychy, miasto ma też jedną stację mierząca poziom zanieczyszczeń w powietrzu należącą do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (ul. Tołstoja, pomiar PM10) i jedną stację należąca do mieszkańców (ul. Kwiatów).
(pp)

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. Ja w dalszym ciągu nie jestem w stanie zrozumieć jednego. Dlaczego wciąż jest tak duży problem ze smogiem. Społeczeństwo jest przecież już dość dobrze uświadomione w tym temacie a i tak wciąż problem się pojawia. Więc o co chodzi ?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj