Co pięć lat spotykają się absolwenci bieruńskiej szkoły podstawowej urodzeni w 1948 roku. Kolejne ze spotkań przypadło w sobotę 6 października br.
– Wtedy była to szkoła 7-klasowa – wspomina Łucja Grzywa, członkini bieruńskiego oddziału Polskiego Związku Emerytów i Rencistów. – Z naszego rocznika utworzono dwie klasy, bo było nas około 60 osób. Na dzisiejsze spotkanie przyszli absolwenci z Bierunia, inni przyjechali z Tychów, Gliwic, a nawet z Niemiec. Kilkanaście osób już nie żyje. Wszak mamy po 70 lat.
Jest tu z nami nasza wychowawczyni przez pierwsze lata szkoły – pani Irena Swoboda (na zdjęciu siedzi na krześle z laską) – która liczy sobie ponad 90 lat.
Pierwszy raz spotkaliśmy się po 20 latach od ukończenia szkoły. Teraz organizujemy cykliczne spotkania co 5 lat – kończy swoje wspomnienia pani Łucja.
Tak więc w radosnej atmosferze rozmów i muzyki retro znów spotkali się znajomi ze szkoły. Tym razem jednak nie zasiedli, jak dawniej, w ławkach, lecz w bieruńskiej restauracji „Stylowa”. Wśród nich był m.in. znany, bieruński ekonomista prof. Jan Czempas.