Nie na stadionie, tylko pod Żyrafą i za darmo

5
Stadion Miejski w Tychach (Fot. Jarosław Jędrysik)
Reklama

Nie na stadionie, tylko pod Żyrafą i za darmo. Z powodu małej ilości sprzedanych biletów (242 sztuki) koncert zaplanowany na 26 sierpnia br. na Stadionie Miejskim w Tychach został przeniesiony do Parku Miejskiego (plac pod Żyrafą). Wstęp na imprezę będzie bezpłatny. 

Jak informuje nas Dominika Porwit-Wądołowska z Miejskiego Centrum Kultury osoby, które kupiły bilety na koncert za pośrednictwem portali internetowych Ticketpro, salonów Empik i Saturn otrzymają zwrot pieniędzy w sposób uzależniony od formy ich zakupu – przelewem na konto (w przypadku zakupu przez internet) lub bezpośrednio, gotówką w punktach sprzedaży Ticketpro, w sieciach sklepów Empik i Saturn. Bilety na koncert na stadionie kosztowały od 50 do 80 zł.

Na placu pod Żyrafą wystąpią wszyscy wykonawcy, którzy mieli pojawić się na Stadionie Miejskim: 15.30 – Miuosh, 16.45 – Acid Drinkers, 18.30 – Myslovitz, 20.15 – Kaliber 44, 22.00 – T. Love. Koncert poprowadzi Piotr Bałtroczyk.

Jak informuje Dominika Porwit-Wądołowska, powyższe zmiany organizacyjne nie wpłyną na wysokość budżetu imprezy, którą organizuje gmina Tychy. Przypomnijmy, że na koncert zarezerwowano w kasie miasta 500 tys. zł.

Reklama
Reklama

5 KOMENTARZE

  1. ? Dziwne – to za darmo na stadionie nie można zrobić? Po co w takim wypadku był remontowany? Do Euro młodzików? A za rok zamiast „miejskiej imprezy” w Aquaparku to wodną impreze przeniesie się na Paprocany – albo może pod żyrafę?

    • Stadion jest obiektem sportowym zaraz zrobicie impreze i zas bedzie trzeba wymieniac murawe i kolejne koszta z kasy klubu.

  2. Co wy myśleliście że miliony zbijecie na koncercie na stadionie ?! Przecież ludzie zarabiją najniższą krajową w Tychach ! Niech jeszcze wszystkie imprezy darmowe dla mieszkańców miasta Tychy pozabierają bo przecież wydali kase na aQuapark i stadion a najlepsze atrakcje pozabierali mieszkańcą i dzięcią w Tychach.

  3. Rzeczywiście ciekawe. Skoro pójdzie na to z miasta „pół bańki” to nic się nie stało? Przecież z biletów byłby jakiś zwrot. Kolejnym razem trzeba to jakoś inaczej pomyśleć. Czysta kalkulacja kosztów…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj