Starosta Bernard B. z zarzutem spowodowania wypadku drogowego. Wczoraj (15.01) Prokuratura Rejonowa w Tychach ogłosiła Bernardowi B. (starosta bieruńsko-lędziński) zarzut nieumyślnego spowodowania w październiku ubiegłego roku wypadku drogowego w Bojszowach, w wyniku którego jedna osoba została ranna. Bernard B. przyznał się do popełnienia tego przestępstwa. Grozi za nie wyrok do 3 lat więzienia.
21 października 2017 r. w Bojszowach, na skrzyżowaniu ul. Gościnnej i Ruchu Oporu, doszło do zderzenia dwóch samochodów: skody superb (kierowanej przez 59-letniego Bernarda B., będącego starostą bieruńsko-lędzińskim) i volkswagena passata (za kierownicą którego siedział 34-letni mężczyzna). Między innymi złamania nogi doznał kierowca vw passata. Rozstrój zdrowia przekroczył 7 dni. Obaj kierowcy byli trzeźwi. Już z wstępnych ustaleń policji wynikało, że skoda superb nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu passatowi.
Jak poinformował nas Leonard Synowiec, zastępca prokuratora rejonowego w Tychach, 15 stycznia ogłoszono Bernardowi B. zarzut (z art. 177 par. 1 Kodeksu karnego) nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego, w którym ranna została jedna osoba. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat więzienia.
Prokurator Synowiec informuje, że Bernard B. przyznał się do winy, czyli do nieumyślnego spowodowania wypadku.
Bernard B., starosta bieruńsko-lędziński, jest w coraz większych opałach. Niezależnie bowiem od sprawy bojszowskiego wypadku, pod koniec ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Katowicach skierowała do sądu przeciwko staroście akt oskarżenia dotyczący, najogólniej mówiąc, ustawiania przetargów na remonty dróg powiatowych (więcej tutaj).
(vis)