Strzelanina i policyjny pościg za mercedesem

0
fot. ilustr. ZB
Reklama

Dzisiaj (26 marca) rano, po pościgu ulicami Tychów, policjanci zatrzymali 34-letniego kierowcę osobowego mercedesa. Uciekinier próbował potrącić interweniujących policjantów. Użyto broni palnej.

Policjanci z Tychów zatrzymali pijanego 34-letniego kierowcę osobowego mercedesa, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli drogowej. W trakcie ucieczki mężczyzna usiłował potrącić interweniujących policjantów. Nawet po oddaniu strzałów przez mundurowych, uciekinier się nie zatrzymał. Po dojechaniu do lasu kobiórskiego porzucił samochód i próbował uciec pieszo. Wtedy zatrzymali go policjanci.

Komenda Miejska Policji w Tychach informuje, że 26 marca przed godz. 4.00, na ul. Mikołowskiej patrol drogówki próbował zatrzymać osobowego mercedesa –. – Kierowca zignorował policyjne polecenie i zaczął uciekać. Rozpoczął się pościg ulicami miasta.

– Do działań włączyły się inne patrole, które pełniły wtedy służbę na terenie Tychów – mówi młodsza aspirant Agnieszka Semik, oficer prasowy KMP w Tychach. – Wsparcia udzielił również patrol prewencji, który na ulicy Stoczniowców zablokował mężczyźnie drogę. Uciekinier nie zastosował się do wydawanych poleceń i próbował potrącić interweniujących policjantów. Wtedy padły strzały, które jednak nie zatrzymały mężczyzny.

Pościg, jak słyszymy, zakończył się w lesie kobiórskim. Tam, po porzuceniu samochodu, kierowca kontynuował ucieczkę pieszo. Nie uciekł daleko. Zatrzymali go policjanci. Kierującym okazał się 34-letni mieszkaniec Tychów. Mężczyzna był nietrzeźwy. Zatrzymanemu oraz interweniującym policjantom nic się nie stało. Wyjaśnieniem szczegółów tego zdarzenia zajmują się teraz policjanci pod nadzorem prokuratury.

Reklama

Mł. asp. Semik poinformowała nas, że 34-latkowi pobrano krew, by stwierdzić jaka jest w niej zawartość alkoholu. Badania laboratoryjne przeprowadzone będą również pod kątem zawartości środków psychotropowych.

(vis)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj