System rowerowy uruchamiany za 10 zł

2
Rowerowa ścieżka w Tychach; fot. ZB
Reklama

System rowerowy uruchamiany za 10 zł. W poniedziałek 1 maja ruszy pilotażowy system samoobsługowych wypożyczalni rowerów oparty o funkcjonowanie czterech stacji. Trwać będzie do końca września. Do dyspozycji mieszkańców i turystów oddanych zostanie 40 jednośladów.

– Stacje Tyskiego Roweru zostaną umieszczone w kluczowych punktach miasta: przy dworcu PKP, stacji Tychy Lodowisko, na Placu Baczyńskiego i na Paprocanach – informuje Ewa Grudniok, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Tychy. – Aby skorzystać z tego systemu wystarczy wejść na stronę: www.tyskirower.pl, zarejestrować się, podając podstawowe dane osobowe i wpłacić 10 zł opłaty inicjalnej.

– To minimalna kwota, która umożliwia wypożyczenie roweru – wyjaśnia Marek Pogorzelski, rzecznik prasowy Nextbike Polska, operatora systemu. – Potrącane są z niej ewentualne opłaty, można ją również odzyskać po wyrejestrowaniu z systemu. Jednorazowa rejestracja umożliwia korzystanie z systemów Nextbike na całym świecie, w tym w 26 lokalizacjach w Polsce, m.in. w Pszczynie, Katowicach, Gliwicach, Opolu, Wrocławiu i Warszawie.

Ewa Grudniok tłumaczy, że samo wypożyczenie jest bardzo łatwe. Wystarczy na terminalu umiejscowionym przy każdej stacji wpisać swój numer telefonu, kod PIN, który otrzymamy podczas rejestracji i numer wypożyczanego roweru. Można również skorzystać z dedykowanej i darmowej aplikacji Nextbike na urządzenia mobilne. Umożliwia ona wypożyczenie roweru m.in. poprzez zeskanowanie kodu QR.

Reklama

Wszystkie rowery są wyposażone w elementy niezbędne do wygodnej i bezpiecznej jazdy, m.in. w przerzutkę, automatyczne oświetlenie przednie i tylne, dzwonek, hamulce (ręczny i nożny), wodoodporne siodełko, szyfrowy zamek i koszyk do przewożenia toreb i pakunków.

– Rowery z miejskiej sieci będą także monitorowane, co z jednej strony pomoże ustrzec je przed kradzieżą czy wandalizmem, a z drugiej dostarczy cennych danych o tym, jak często mieszkańcy z nich korzystają oraz jak długo i daleko podróżują –  mówi Michał Kasperczyk, radny miasta Tychy, członek zespołu ds. koordynowania i rozwoju ruchu rowerowego w Tychach.

Tyski Rower to program pilotażowy, jednak jeśli takie rozwiązanie spodoba się mieszkańcom Tychów, miasto rozważy rozbudowę systemu. W tym roku system i jego obsługa kosztować będzie 150 tys zł.

– Na razie będziemy testowali to rozwiązanie, jeśli spodoba się tyszanom, w następnych latach stacji i rowerów może być więcej – zapewnia Andrzej Dziuba, prezydent Tychów. – Chcemy zachęcić naszych mieszkańców do korzystania z tej, nie tylko ekologicznej, ale i ekonomicznej formy transportu, dlatego inwestujemy w infrastrukturę rowerową w mieście. Powstają drogi dla rowerów (w planach mamy m.in. uruchomienie drogi rowerowej do Bierunia), bezpłatne stacje napraw (mamy ich obecnie 11), a w ubiegłym roku powstało także ponad 250 stanowisk dla rowerów w tyskich szkołach.

 

Reklama

2 KOMENTARZE

  1. Zapraszam prezydenta miasta i CAŁY magistrat (szczególnie odpowiedzialny za scieżki rowerowe) – niech się przejadą czerwoną ścieżką od dworca na Mąkołowiec. No MALOWNICZA trasa – szczególnie pod wiaduktem – puste butelki od pensjonariuszy pobliskiej noclegowni i zapach moczu, ścieżka nie wykoszona że rowem z przyczepką strach jechać – I UM PRMUJE JAZDE NA ROWERZE???

  2. Niestety o ścieżki rowerowe trzeba dbać, wybudować to jedno a drugie to nie pozwolić żeby zarosły zielenią… z tym drugim niestety w Tychach jest gorzej….

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj