Zakończyły się poszukiwania zaginionego 30-latka z Czarkowa. Jak podała dziś (19.09) policja, mężczyzna został znaleziony wczoraj po 21.00 przez policjantów z komisariatu w Kuźni Raciborskiej. Zziębnięty i zmęczony leżał na ławce jednego z tamtejszych przystanków autobusowych. Policjanci zaopiekowali się nim do czasu przyjazdu pogotowia. Po udzielonej mu pomocy medycznej, cały i zdrowy wrócił do domu.
Dwa dni trwało przeczesywanie pszczyńskich lasów, zaangażowano dużą liczbę policjantów i strażaków, w pomoc włączyli się znajomi zaginionego. Informacje o zaginionym przekazywały media. Wszystko to ma swój szczęśliwy finał.
– Wprawdzie zaginiony 30-latek nie został znaleziony w okolicach Czarkowa, lecz w odległej o kilkadziesiąt kilometrów Kuźni Raciborskiej, to jednak fakt ten pokazuje, jak istotne są informacje zamieszczane na policyjnych stronach i rozgłos w mediach. To m.in. dzięki temu policjanci z tamtejszego komisariatu, widząc przy mężczyźnie opisywany w komunikacie wiklinowy koszyk i fioletowy rower, od razu domyślili się, że mogą mieć do czynienia z poszukiwanym przez pszczyńskich policjantów zaginionym – informuje rzecznik KPP w Pszczynie. Funkcjonariusze potwierdzili to sprawdziwszy personalia mężczyzny w policyjnych bazach danych.
– Widząc stan w jakim znajdował się mężczyzna, wezwali pogotowie i udzielili schronienia do czasu przyjazdu karetki. Dzisiaj 30-latek jest już w domu. Przez cały ten czas, kiedy błądził po lasach, nic mu się nie stało – podaje rzecznik.
Policja dziękuje wszystkim osobom, które pomagały w poszukiwaniach mieszkańca Czarkowa, szczególnie zaangażowanym w akcję strażakom i znajomym rodziny zaginionego.
źródło: KPP Pszczyna
