Reklama
Do tragicznego w skutkach wypadku z udziałem motolotniarza doszło wczoraj (12.09) wieczorem w jednej z mikołowskich dzielnic. 54-letni mężczyzna zginął po upadku z dużej wysokości.
Jak podaje rzecznik mikołowskiej policji, kilkanaście minut przed godziną 19.00 dyżurny otrzymał zgłoszenie o wypadku motolotniarza. Na miejsce natychmiast skierowane zostały patrole. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów – 54-letni mikołowianin, podczas pilotowania motolotni, z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn, spadł na pobliską łąkę. Mimo podjętej przez zespół pogotowia ratunkowego reanimacji mężczyzna zmarł.
Na miejscu zdarzenia pojawił się Prokurator Regionalny z Katowic oraz członek Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.Trwają czynności mające na celu ustalenie przyczyn zdarzenia.
(t), źródło: KPP Mikołów
Reklama
to jest PARALOTNIA a nie motolotnia, co nie zmienia faktu, że szkoda kolegi lotnika oraz jego rodziny
DUŻO ich ostatnio lata, zauważyłem nad Tychami, wczoraj też latał jakiś może to ten sam [*] ?.
NA pewno mają to swojskie roboty, nie podważa ich znajomości awiacyjne, powinna być jakaś kontrola, jak stacie diagnostyczne.
No coś trzeba zaopatrzyć w strefie bezpieczeństwa
Z Poważaniem Krzysztof Michalowsk