Tyskie dożynki w Wartogłowcu

1
Przekazanie bochna chleba przez starostów; fot. ZB
Reklama

Dzisiaj (1 września) w dzielnicy Wartogłowiec odbyły się miejskie dożynki w Tychach. List do tyskich rolników przysłał premier Mateusz Morawiecki. W roli gospodarza wystąpił Maciej Gramatyka, wiceprezydent Tychów.

Święto plonów rozpoczęło się tradycyjnie mszą święta odprawioną w kościele św. Józefa Robotnika. Po zakończeniu mszy uczestnicy przeszli na plac przy ul. Cmentarnej 54. Byli wśród nich starostowie dożynek: małżeństwo Grażyna i Ireneusz Bielasowie. Bochen chleba starostowie przekazali wiceprezydentowi Maciejowi Gramatyce, bo prezydenta Tychów Andrzeja Dziuby nie było podczas tej uroczystości (wiceprezydent Gramatyka wyjaśniał, że prezydent Dziuba jest na posiedzeniu Związku Miast Polskich). W okolicznościowym przemówieniu wiceprezydent, powołując się na GUS, poinformował, że w Tychach zarejestrowanych jest 700 rolników, z czego ok. 200 czynnie uprawia ten zawód.

Premier Mateusz Morawiecki przysłał list do tyskich rolników. Odczytał go Paweł Jabłoński, doradca premiera. List zaczyna się następująco: „Drodzy Rolnicy, Szanowni Państwo, dożynki to piękna, długowieczna tradycja, a obszary wiejskie to nasza narodowa duma, bogactwo i jednocześnie ważny filar polskiej gospodarki. Rozwój terenów wiejskich jest jednym z priorytetów naszego rządu i całego obozu Zjednoczonej Prawicy. Stanowi on istotny element wizji państwa i Dobrej Zmiany, której wyboru Polacy dokonali cztery lata temu i którą krok po kroku urzeczywistniamy. Jesteśmy bowiem przekonani, że nie ma zasobnej, a także sprawiedliwej i bezpiecznej Polski bez silnego sektora rolnego i produkcji żywności, które są istotnymi elementami Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju (…).

Starostowie tegorocznych dożynek gospodarują na 8 ha, uprawiają zboże zimowe, jare, kukurydze na ziarno, ziemniaki i marchew. Ireneusz Bielas był górnikiem, teraz jest na górniczej emeryturze. Oceniając sytuacje rolników w Tychach stwierdził, że jest coraz ciaśniej, rolnicy wyprzedają ziemię. Rolnictwo jest jeszcze silne w Jaroszowicach, Wygorzelu, Urbanowicach.

Pan Ireneusz wspomina, że jak miał 18 lat, jego ojciec – rolnik powiedział mu, że rolnictwo w Tychach się kończy i dlatego radził, aby syn poszukał pracy gdzie indziej.

Reklama

– Słowa ojca sprawdzają się – powiedział nam dzisiaj starosta dożynek.

tekst i fot. (icz)

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. Prezydent Dziuba bywa tam, gdzie „bratnia partia” nakazuje, by uczestniczyć w kampanii wyborczej?! Czyżby „przypadkiem” posiedzenie Związku Miast Polskich odbywało się w…Gdańsku, ulubionym mieście „zorganizowanej i niezorganizowanej” opozycji, a „także” ulubionym mieście prezydenta Dziuby…? Okazja wyśmienita – 80 ROCZNICA WYBUCHU II WOJNY ŚWIATOWEJ.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj