Ubóstwo energetyczne a niska emisja. Bezsporny związek

0
fot. Pixabay
Reklama

Związek ubóstwa energetycznego z niską emisją jest bezsporny. Wpływa to na pogorszenie stanu zdrowia w regionach dotkniętych takim ubóstwem. Oczywiście nasilenie tego zjawiska oznacza większą ilość zanieczyszczeń w powietrzu.

Nie ma jednej definicji ubóstwa energetycznego. Każdy rozumie jednak, że o zjawisku tym mówimy wtedy, gdy w mieszkaniu jest zimno i wilgotno, bo lokatorów nie stać na to, by odpowiednio ogrzać pomieszczenia. Nie chodzi tu tylko o powszechnie rozumianą zamożność, bo wśród ubogich energetycznie są np. ludzie, których dawniej stać było na wybudowanie własnego domu z dostępnych materiałów, ale teraz np. nie stać ich na montaż i eksploatację ekologicznych źródeł energii. Ciepło dostarczane jest tu często przez stare piece, opalane najtańszym, a więc najgorszym paliwem – stąd niska emisja. Czystość powietrza jest ściśle związana z porami roku. Najgorsza pod tym względem jest zima, bo wtedy trwa sezon grzewczy, a gospodarstwa domowe mają swój duży udział w powstawaniu smogu.

Z raportu Najwyższej Izby Kontroli (nik.gov.pl) wynika, że w okresie 2010-2017 główny problem w zakresie jakości powietrza w Polsce stanowiły zbyt wysokie stężenia pyłów zawieszonych [PM10 i PM2,5] oraz rakotwórczego benzoalfapirenu [B(a)P]. NIK przypomina w tym kontekście, że zanieczyszczenia powietrza m.in. powodują problemy z pamięcią i koncentracją, wywołują stany depresyjne, zmiany anatomiczne w mózgu, chorobę Alzheimera, przyspieszają starzenie się układu nerwowego, doprowadzają do udaru mózgu, są źródłem problemów z oddychaniem, podrażniają oczy, nos i gardło, wywołują kaszel, katar, zapalenie zatok, zawał serca, odpowiadają za nadciśnienie tętnicze, chorobę niedokrwienną serca, zaburzenia rytmu serca, niewydolność serca, astmę, raka płuc, częste infekcje dróg oddechowych.

(pp)

Reklama
Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj