Ubóstwo energetyczne kontra ekologia. Dokarmianie smogu

0
fot. Robin Greenwood z Pixabay
Reklama

Jeśli w domu jest zimno i wilgotno, to domownicy przede wszystkim marzą o tym, by się ogrzać. Gdy nie ma pieniędzy na ekologiczne paliwo, to do pieca trafia cokolwiek, co może dać choć trochę ciepła. A wtedy produktami ubocznymi takiego spalania dokarmiany jest smog.

Termin „ubóstwo energetyczne” Wojciech Treter (artykuł pt. „Drugie dno smogu: ubóstwo energetyczne”; www.czysteogrzewanie.pl) przystępnie tłumaczy jako sytuację, w której koszty ogrzewania stanowią bolesną, a nawet rujnującą pozycję w domowych wydatkach. Odpowiedzialna jest za to kombinacja co najmniej dwóch z trzech czynników: niskich dochodów, dużego metrażu do ogrzania, złego stanu technicznego budynku (i marnego docieplenia). Przy czym autor zauważa, że decydujący jest stosunek kwoty wydawanej na ogrzewanie do dochodów gospodarstwa domowego. Dlatego, jak czytamy, wcale nie trzeba być skrajnie biednym, aby popaść w ubóstwo energetyczne. Wystarczy jednak, że będziemy mieszkać w zbyt dużym (względem potrzeb) nieocieplonym budynku, by koszty ogrzewania pochłaniały znaczną część nawet przyzwoitego dochodu. Skutek jest taki, jak czytamy, że kilka milionów Polaków każdej zimy marznie w swoich domach.

Wojciech Treter przypomina zalecenia Światowej Organizacja Zdrowia dotyczące temperatury: w mieszkaniu gdzie przebywają zdrowe osoby dorosłe, powinna ona wynosić co najmniej +18 stopni Celsjusza, a w przypadku małych dzieci i osób starszych słupek termometru nie może opaść poniżej +21 stopni Celsjusza. Brytyjski raport na temat skutków życia w niedogrzanych domach wskazuje na związek między jakością izolacji budynków, temperaturą w domach – a zwiększoną liczbą zgonów w miesiącach zimowych (chodzi o dodatkowe 35 tys. zgonów rocznie w Wielkiej Brytanii). Są i mniej drastyczne, ale istotne skutki, takie jak osłabienie odporności (częstsze przypadki przeziębień czy grypy), nasilenie chorób układu oddechowego (np. astmy), reumatyzmu, artretyzmu, trudności w rozwoju i nauce u dzieci, a nawet problemy psychiczne.

Samodzielne wyjście z ubóstwa energetycznego jest bardzo trudne, bo na przeszkodzie stoi brak możliwości podniesienia swoich dochodów, tym bardziej, że dotyczy to w dużej mierze seniorów o nie najlepszym stanie zdrowia, a domu nikt nie chce kupić ze względu np. na nieatrakcyjną lokalizację i zły stan techniczny. Jak więc radzą sobie ludzie dotknięci ubóstwem energetycznym? Wykorzystują do ogrzewania jak najtańszy materiał. I tak przyczyniają się do powstania smogu.

(pp), źródło: czysteogrzewanie.pl

Reklama

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj