Policjanci zatrzymali 36-letniego mieszkańca Mikołowa, który podczas zakrapianej imprezy okradł swojego kolegę, a następnie za jego pieniądze bawił się najlepsze w jednym z okolicznych moteli.
Tegorocznych Świąt Wielkanocnych nie zbyt dobrze wspominał będzie pewien 61-latek. Postanowił on zaprosić do siebie na wódkę 36-letniego znajomego. Na skutek znaczącego już zmęczenia pochłoniętymi procentami, gospodarz zasnął. Wtedy jego 36-letni kompan, wykorzystując sytuację i wiedzę, że w domu znajduje się znaczna kwota pieniędzy, ukradł 61-latkowi 25 tys. zł.
Z taką ilością pieniędzy mikołowianin bawił się w jednym z pobliskich moteli, gdzie zakupił m.in. jedzenie i alkohol. Niestety, dobry humor popsuli mu policjanci, którzy dość szybko wpadli na jego trop. 36-latkowi przedstawiono już zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.
