Urząd Marszałkowski: To prezydent Tychów zadecyduje, czy będzie zakład przetwarzania bioodpadów

0
Protest mieszkańców na ul. Lokalnej, 29.09.2021r., fot. ZB
Reklama

Prywatna spółka chce przy ul. Lokalnej w Tychach wybudować zakład przetwarzania bioodpadów (m.in. martwych zwierząt). Trwa procedura wymagająca zebrania opinii środowiskowych, w tym Urzędu Marszałkowskiego. Końcową decyzję wyda prezydent Tychów. Mieszkańcy protestują, obawiając się wzmożonego smrodu. Pojawił się apel radnej prezydenta Tychów, aby marszałek nie wydawał pozytywnej opinii. Urząd Marszałkowski stwierdził, że to prezydent Tychów wyraża zgodę na konkretną lokalizację i przedsięwzięcie.

W Urbanowicach przy ul. Lokalnej jest oczyszczalnia ścieków należąca do gminnej spółki Regionalne Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej i wysypisko śmieci gminnej spółki Master. Teraz prywatna spółka BM Recykling z Andrychowa chce w ich sąsiedztwie wybudować instalację beztlenowego przetwarzania odpadów biologicznych. W ramach tej inwestycji surowce m.in. takie jak zabite zwierzęta, ich krew, łby drobiu miałby być przywożone, magazynowane, poddawane beztlenowemu przetwarzaniu (czyli gniciu), fermentacji, a uzyskiwany w ten sposób gaz byłby spalany w biogazowni, dostarczając energii elektrycznej i cieplnej. Masa pofermentacyjna byłaby wywożona na pola. W raporcie oddziaływania na środowisko inwestor nie ukrywa, że owemu wywożeniu na pola towarzyszyłoby „oddziaływanie krótkookresowe”, czyli smród. Sama instalacja również byłaby źródłem „okresowej uciążliwości zapachowej”. Zakłada się, że urbanowicki zakład mógłby przerabiać ok. 220 ton odpadów na dobę, w tym do 200 ton martwych zwierząt lub ich części – tzw. UPPZ (produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego kategorii 3 opisane w art. 10 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1069/2009). Urbanowiczanie i mieszkający po sąsiedzku mieszkańcy Bierunia boją się wzmożenia odoru związanego z funkcjonowaniem planowanej instalacji. Dlatego protestują.

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (uchwalony przez Radę Miasta Tychy) zezwala na budowę przy ul. Lokalnej zakładu gospodarki odpadami jako inwestycji celu publicznego. Działka, na której planowana jest budowa instalacji, jest własnością inwestora. Kluby tyskich radnych sprzeciwiły się budowie zakładu. Urząd Miasta Tychy uspokaja, że trwa długotrwała procedura, której częścią są opinie środowiskowe sanepidu, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Urzędu Marszałkowskiego. Dopiero na tej podstawie decyzję podejmie prezydent Tychów Andrzej Dziuba.

Radna Lidia Gajdas jest obecnie przewodniczącą Klubu Radnych Prezydenta Andrzeja Dziuby. Podczas zdalnej sesji Rady Miasta Tychy (która odbyła się 30 września), przemówiła online do marszałka województwa śląskiego.

– Panie marszałku Jakubie Chełstowski, proszę aby pan pochylił się nad protestami mieszkańców, aby pan im nie gotował jeszcze gorszego losu w tych warunkach, gdyż ci ludzie mieszkają tam od pokoleń – mówiła radna Gajdas. – Sam pan pochodzi z Tychów. Urbanowice to rdzenni Ślązacy z krwi i kości. To nie są ludzie, którzy sprzedają działki po to, aby zwiększyć sobie budżet. Dla nas sprzedać ziemię po rodzicach to jest grzech, tego się nie robi. Proszę wziąć to pod uwagę. Panie marszałku, ja na razie mówię tylko, abyśmy nie musieli się spotykać w jakichś innych sytuacjach. Jest pan z Tychów. Na pewno serce panu mocniej bije, kiedy o mieście rodzinnym się mówi. Proszę pana, aby się pan naprawdę pokłonił nad naszym protestem, aby nie wydawać pozytywnej opinii dla tego przedsięwzięcia.

Reklama

Radna Gajdas zwróciła się na końcu do naczelnik (wydziału ochrony środowiska) i „pani prezydent” (czyli, jak można się domyślać, wiceprezydent Tychów Hanny Skoczylas), że gdy już będą mieli wszystkie potrzebne opinie, to przy wydawaniu decyzji by „szczególnie pochylili się nad tym miejscem, gdzie ci ludzie żyją; to są nasi mieszkańcy, im też należy się prawo do godnego życia”.

5 października radna Gajdas, podczas posiedzenia Rady Osiedla Jaroszowice-Urbanowice-Wygorzele, informowała, że jej klub wysłał do marszałka list w sprawie instalacji w Urbanowicach i zachęcała mieszkańców, by i oni napisali w tej sprawie do marszałka województwa śląskiego (ostatecznie mieszkańcy uznali, że petycja wysłana będzie m.in. do prezydenta Tychów i marszałka). Na wrześniowej sesji przewodnicząca Klubu Radnych Prezydenta Andrzeja Dziuby nie wymieniła wśród adresatów swojego apelu samego prezydenta Andrzeja Dziuby. Uczyniła to nieco później radna Edyta Danielczyk (Klub Tychy Naszą Małą Ojczyzną), która stwierdziła, że ostateczną decyzję podejmie prezydent Tychów.

– Jaka będzie pana decyzja w tej sprawie? – radna Danielczyk zapytała wprost prezydenta Dziubę.

– Pytanie jest bardzo nie na miejscu – odpowiedział wyraźnie poirytowany  prezydent Andrzej Dziuba. – Świadczy o kompletnej ignorancji, nieznajomości procedur, które obowiązują w urzędzie. Ja, jako obywatel, mieszkaniec tego miasta, jestem absolutnie przeciwko takiej inwestycji i absolutnie wspieram wszystkich. Natomiast chciałem pani powiedzieć, że w urzędzie, w imieniu prezydenta podejmuje decyzje ponad 150 osób. Jeżeli pani sobie wyobraża, że ja siedzę nad każdym wnioskiem, takim jak ten, 200-stronicowym, ja go rozstrzygam, ja będę podejmował decyzje [to] podtrzymuję swoją opinię na temat pani wiedzy, jak pracuje urząd.

Prezydent dodał, że decyzji takich nie podejmuje nawet naczelnik wydziału ochrony środowiska. Spraw, jak można było usłyszeć, jest bardzo wiele. W wydziale pracuje kilkanaście osób, które się nimi zajmują.

– Zapewniam panią, ja przez 21 lat [od tak dawna Andrzej Dziuba jest prezydentem Tychów – przyp. ZB] osobiście ani jednej tego typu decyzji nie podejmowałem, bo nad tym pracują urzędnicy w moim imieniu – kontynuował prezydent Dziuba. –  Oczywiście, biorę za to odpowiedzialność. Oni podejmują decyzje. Bardzo rzadko nie zgadzamy się z tym co oni przygotowują do ostatecznego podpisu przeze mnie lub moich zastępców (bo tak to zazwyczaj bywa). Ale ja nigdy w życiu nie zajmowałem się osobiście rozpatrywaniem jakiejkolwiek decyzji. Tak samo tej nie będę rozpatrywał, bo nie taka jest rola prezydenta, abym musiał siedzieć tylko i wyłącznie nad tego typu decyzjami.

Prezydent dodał na koniec, że decyzje podejmą w jego imieniu urzędnicy „na zasadach takich, które będą zgodne z obowiązującym prawem, na podstawie tych opinii, które wpłyną”.

O komentarz w sprawie apelu przewodniczącej Klubu Radnych Prezydenta Andrzeja Dziuby zwróciliśmy się do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.

– Do kompetencji Prezydenta Miasta Tychy należy wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia pn. „Budowa instalacji beztlenowego przetwarzania odpadów biologicznych na działce o nr ewid. 354/29, obręb Urbanowice w Tychach przy ul. Lokalnej”, realizowanego przez  BM Recycling z siedzibą w Andrychowie – odpowiedział Sławomir Gruszka, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego. – Prezydent Miasta Tychy przez wydanie decyzji wyraża zgodę na konkretną lokalizację i realizację przedsięwzięcia. Decyzja środowiskowa stanowi podstawowy i obowiązkowy element procesu uzyskiwania pozwoleń administracyjnych. Jest ona pierwszym etapem tego procesu. Pragnę stanowczo podkreślić, że ani Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego, ani Marszałek Województwa Śląskiego, nie posiadają kompetencji, aby w tym zakresie wydać jakiekolwiek wiążące decyzje związane z rozpoczęciem procesu inwestycyjnego.

Zdzisław BARSZEWICZ

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj