Według prezydenta Dziuby w Tychach jest lepiej niż w Niemczech. Andrzej Dziuba, prezydent Tychów, podczas wiecu wyborczego 10 września, publicznie ogłosił, że miasto Oberhausen (Niemcy, Zagłębie Ruhry) wielu rzeczy musi uczyć się od Tychów. Nieco się zreflektował, gdy przypomniał sobie o stanie tyskich dróg.
W poniedziałek (10.09) Koalicja Obywatelska (Platforma Obywatelska+Nowoczesna) poparła w wyborach samorządowych w Tychach Andrzeja Dziubę, obecnego prezydenta miasta, który ubiega się o reelekcję (tutaj). Prezydent Dziuba podczas swojego przemówienia nawiązał do infrastruktury miejskiej w Tychach i Oberhausen (ponad 200 tysięczne miasto w zachodnich Niemczech, położone w Zagłębiu Ruhry).
– Wyszliśmy z założenia z Koalicją Obywatelską, że Tychy, tak naprawdę, pod względem infrastruktury są miastem europejskim, nie mamy się czego wstydzić – mówił prezydent Andrzej Dziuba. – Ostatnio gościliśmy delegację z Oberhausen z Niemiec. I to tak naprawdę oni od nas wielu rzeczy muszą się uczyć i tak zorganizować niektóre sfery życia, jak my mamy zorganizowane.
W tym momencie prezydent Dziuba najwyraźniej przypomniał sobie o stanie tyskich dróg.
– Oczywiście drogi to jest zawsze niekończąca się historia – już z większą pokorą stwierdził prezydent Tychów. – Więc o drogach będziemy w tej kadencji mówić. Program, jeśli chodzi o drogi, jest na kilka następnych kadencji.
(pp)
Oberhausen to najbrzydsze miasto niemiec ,trudno Tychom nie wygrac z nim w każdej konkurencji ,no może w zarobkach mieszkancow i zadluzeniu miasta byłoby nieco trudniej…