Podczas zakrapianej imprezy pokłócił się z konkubiną. Wezwał na pomoc policjantów. Ostatecznie trafił do aresztu, bo… był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości.
W środę 16 czerwca tuż przed północą policjanci interweniowali w jednym z mieszkań w Mikołowie. 36-letni mężczyzna w trakcie libacji alkoholowej pokłócił się ze swoją partnerką i nie mogąc dojść z kobietą do porozumienia, poprosił o pomoc mundurowych.
W trakcie legitymowania okazało się, że mieszkaniec Mikołowa jest poszukiwany za włamania i uchylanie się od płacenia alimentów. Najbliższy rok musi spędzić w więzieniu.
Gdy policjanci poinformowali go o zatrzymaniu, wpadł w szał. Zachowując się wulgarnie i agresywnie, nie reagował na polecenia policjantów. 36-latek został ostatecznie obezwładniony i umieszczony w areszcie.
17 czerwca mężczyzna usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariuszy i naruszenia ich nietykalności cielesnej. Grozi mu do 3 lat więzienia. Za wcześniejsze przewiny, zgodnie z postanowieniem Sądu Rejonowego w Bełchatowie, został umieszczony w gliwickim areszcie.
(J), źródło: KPP Mikołów