Wczorajsza (30 września) wichura wyrządziła w Tychach i powiecie bieruńsko-lędzińskim wiele szkód. Najdotkliwiej odczuli ją właściciele samochodów. Na szczęście obyło się bez ofiar.
Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Tychach obejmuje swoim zasięgiem miasto Tychy i powiat bieruńsko-lędziński. Kapitan Tomasz Kostyra, zastępca rzecznika prasowego KM PSP, informuje nas, że 30 września strażacy tutejszej komendy w sumie 30 razy wyjeżdżali na interwencje związane ze skutkami wichury, z czego 22 interwencje były w Tychach a 8 w powiecie bieruńsko-lędzińskim. Wiatr łamał konary, powalał drzewa, rozrywał poszycia dachowe i ocieplenia budynków.
Na przykład, jak słyszymy, w Tychach z budynku wielorodzinnego przy ul. Lencewicza wichura zerwała ok. 10 metrów kwadratowych ocieplenia, a na zjeździe z Drogi Krajowej nr 86 na ul. Katowicką (w kierunku Tychów) samochód marki KIA uderzył w powalone na jezdnię drzewo. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Na terenie powiatu bieruńsko-lędziński wiatr największe szkody wyrządził w Lędzinach. Doszło tutaj do zerwania poszycia dachu w domu przy ul. Lipowej, a na ul. Pokoju spadająca gałąź wybiła tylna szybę w volkswagenie polo. Nikt nie ucierpiał.
(vis)