Władze miasta wyjaśniają, dlaczego zawężają drogi

0
Prawe pasy (w obu kierunkach) ul. Stoczniowców 70, na odcinku rondo Harcerska - rondo św. Jadwigi, został przeznaczony na miejsca postojowe; fot. J. Jędrysik
Reklama

W ostatnim czasie dwie dwujezdniowe drogi w Tychach na znacznych odcinkach zostały zawężone do jednego pasa. Chodzi o ul. Sikorskiego na Paprocanach i ul. Stoczniowców 70 na Sublach. Pojawiło się na nich stosowne oznakowanie na asfalcie oraz wysepki ze znakami nakazu jazdy z lewej strony. W obu przypadkach na prawych pasach wyznaczono miejsca parkingowe. Kto i dlaczego podjął takie decyzje? Kto z nich jest zadowolony, a kto nie? Czy są dalsze plany zawężania tyskich ulic?

Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do władz Tychów. Odpowiedziała nam Ewa Grudniok, rzecznik Urzędu Miasta Tychy wraz z Wydziałem Komunikacji UM. – Decyzje odnośnie zmiany organizacji ruchu podejmowane są w oparciu o prowadzone analizy stanu bezpieczeństwa na ulicach miasta. Od 16 lat Wydział Komunikacji UM we współpracy z Wydziałem Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji prowadzi mapę wypadków drogowych. Sporządzona analiza ma na celu m.in. wskazanie miejsc niebezpiecznych i poprawę tamże poziomu bezpieczeństwa – mówi Ewa Grudniok, rzecznik UM Tychy.

Jak słyszymy, na ul. Sikorskiego oraz ul. Stoczniowców zmiana funkcji drogi jest w głównej mierze odpowiedzią na liczne wnioski okolicznych mieszkańców oraz lokalnych spółdzielni mieszkaniowych, skarżących się na zbyt małą ilość miejsc postojowych w okolicy.

Ul. Stoczniowców 70 w Tychach; fot. J. Jędrysik

W przypadku ul. Sikorskiego spowodowane to jest funkcjonowaniem ośrodka wypoczynkowego w Paprocanach, natomiast w przypadku ul. Stoczniowców atrakcjami w parku Suble (pump track, plac zabaw, siłownia plenerowa).

Jak wyjaśnia Wydział Komunikacji UM, dzięki wyznaczeniu zatok postojowych udało się uzyskać ok. 60 miejsc parkingowych w rejonie Paprocan oraz 80 miejsc na Sublach. Rozwiązania te przyczynią się też do poprawy bezpieczeństwa. Bowiem wprowadzona organizacja ruchu wymusza obniżenie prędkości na przedmiotowych odcinkach dróg, gdzie obserwuje się nagminne łamanie obowiązującego ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym. Ponadto na przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach poprawi się widoczność oraz zmniejszy liczba kolizji.

Zmiany w organizacji ruchu zostały pozytywnie zaopiniowane przez Miejski Zarząd Ulic i Mostów, Komendę Miejską Policji oraz Komisję ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Reklama

„Zwracamy ponadto uwagę, że tego typu rozwiązanie było już na próbę wprowadzone w latach poprzednich, kiedy policja wskazywała prawy pas ul. Sikorskiego na cele parkingowe. Nie zaobserwowano wówczas znacznych utrudnień w ruchu. Pomimo przelotowego charakteru obu dróg natężenie ruchu, zarówno na ul. Sikorskiego, jak i na ul. Stoczniowców jest umiarkowane, dlatego zmiana organizacji ruchu nie wpływa znacząco na obniżenie poziomu swobody ruchu. Wprowadzane projekty zostały poprzedzone analizą przepustowości oraz analizą wypadkowości w latach poprzednich (przyczyny wszystkich wypadków i kolizji)” – piszą urzędnicy Wydziału Komunikacji UM.

Ponadto w mieście w latach poprzednich podobne rozwiązania zastosowano m.in. na ul. Armii Krajowej (odcinek pomiędzy al. Piłsudskiego a ul. Tołstoja), ul. Dąbrowskiego, ul. Grota-Roweckiego (pomiędzy al. Niepodległości a ul. Dąbrowskiego), al. Niepodległości i ul. Harcerskiej. Jak zapewniają urzędnicy, z obserwacji wynika, że takie rozwiązania sprawdziły się i zostały zaakceptowane przez mieszkańców.

– Układ komunikacyjny Tychów stanowi sieć w głównej mierze ulic o przekroju dwujezdniowym, co znacznie poprawia przepustowość i płynność ruchu, ale jednocześnie nie sprzyja poprawie bezpieczeństwa – mówi rzecznik UM Tychy.

– Zadaniem służb miejskich jest znalezienie „złotego środka” umożliwiającego pogodzenie obu tych elementów. Postanowiono za priorytet przyjąć poprawę poziomu bezpieczeństwa nawet kosztem okresowego zmniejszenia komfortu przejazdu.

Jak podaje Wydział Komunikacji UM, na przestrzeni ostatnich lat liczba wypadków w mieście jest malejąca, a biorąc pod uwagę wzrost wskaźnika motoryzacji należy uznać, że podjęte działania świadczy to o słuszności podejmowanych działań.

Jak informuje rzecznik UM Tychy, obecnie nie planuje się wprowadzenia kolejnych zawężeń ulic na terenie miasta.

Mieszkańcy osiedla „Z” skarżyli się m.in. na łamach tygodnika „Nowe Info” na fakt, że w weekendy i podczas imprez w Ośrodku Wypoczynkowym „Paprocany” samochody z całego Śląska zatrzymują się  na osiedlowych parkingach, uniemożliwiając im zaparkowanie pod blokami. Zawężenie ul. Sikorskiego niektórzy uznali za prowizorkę, domagając się budowy parkingu z prawdziwego zdarzenia. Narzekali też niektórzy kierowcy, którzy przyzwyczaili się do jazdy dwoma pasami.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj