Wycięto drzewo. Problemy z fotografowaniem

1
Wierzba została legalnie wycięta, 24.10.2019 r.; fot. AP
Reklama

Dzisiaj (24 października) wycięto drzewo rosnące przy parkingu na zapleczu biurowca przy ul. Stefana Grota-Roweckiego. Wycinka, jak słyszymy, była legalna, ale, na skutek postawy osób zaangażowanych w tę wycinkę, nasza reporterka miała problemy ze zrobieniem zdjęć.

Dzisiaj rano pracownicy firmy Bio-Ekos wycięli wierzbę rosnącą obok śmietnika, sąsiadującego z parkingiem na zapleczu biurowca przy ul. Stefena Grota-Roweckiego. Wycięcie tego drzewa zlecił Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w Tychach i, jak potwierdził później MZBM ROM III, wycinka była legalna.

Gdy jednak w bezpiecznej odległości od wykonywanych prac (teren robót nie był wydzielony np. taśmą) stanęła nasza reporterka i zaczęła robić zdjęcia, podeszła do niej kobieta towarzysząca ekipie pilarzy. Kobieta ta dowiedziała się, że ma do czynienia z pracownikiem „Nowego Info”, a mimo to wciąż żądała aby nie robić zdjęć, a mówiąc bardziej szczegółowo zakomunikowała, powołując się na ochronę wizerunku, iż nie życzy sobie, aby robiono jej zdjęcia, takie samo życzenie wyrazili pracownicy, którzy stali obok wycinanego drzewa. Kobieta, nie przyjmowała do wiadomości, że fotografujemy czynność zleconą za publiczne pieniądze, mamy do tego prawo (mało tego – utrudnianie nam fotografowania jest naruszeniem prawa) i nie interesują nas wizerunki pracowników, którzy zlecenie to wykonują.

To nie pierwszy przypadek, gdy pracownicy Bio-Ekos utrudnili fotografowanie czynności zleconej za publiczne pieniądze (patrz niżej).

AP, ZB

Reklama

Policja wezwana przeciw dziennikarzowi „Nowego Info”

 

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. Domagam się od policji i innych organów porządkowych poszanowania autorytetu dziennikarza, który wykonuje swoje obowiązki, podobnie jak policja i podobne im organa!!! Najwyższy czas, żeby policja i inne podobne im organa zrozumiały, że praca dziennikarza jest tak samo ważna, jak ich praca, bo RAZEM PRACUJĄ DLA OBYWATELI, NA RZECZ ICH BEZPIECZEŃSTWA ORAZ RZETELNEGO INFORMOWANIA. Wnioskuję do dziennikarzy, by także sami zadbali o swój autorytet i swojej trudnej i „niebezpiecznej” pracy i dopominali się u policji i im podobnych organów, żeby nie „konstruowali” przeciw dziennikarzom „niejasnych sytuacji”, że „każdy” może na dziennikarza „NASŁAĆ POLICJĘ”?! Koniecznie jest potrzebne spotkanie obu stron, na specjalnym szkoleniu, które wyjaśni obu stronom, że POLICJA „MOŻE WSZYSTKO”- jak obywatel stwierdzi, po „sprokurowaniu” takiej…niejasnej sytuacji, „budującej jego nieuzasadniony…autorytet”?! Coraz więcej obywatele są uświadamiani, ale przez dwie politycznie zwaśnione strony, więc interpretacja obywatelskich praw jest różna, nieuzasadnienie ostra lub konfliktogenna i policja nie powinna stawać po stronie nieuzasadnionego prowokacyjnego, przeciw pracującemu dziennikarzowi, wezwania! W ten sposób powstaje i rośnie arogancja wszelkiej maści, nieuzasadnionych domagań się specjalnych i dodatkowych „PRAW” dla „KAŻDEGO”, kto ma czelność mienić się lepszym od ” ZWYKŁEGO OBYWATELA”?! Przy każdej takiej j/w opisanej sytuacji „napaści” na pracującego dziennikarza, policjant ma mieć obowiązek, zdecydowanie poinformować „sprawcę” o nieuzasadnionym wezwaniu policji i kosztach takiego wezwania, oraz zdecydowanie poinformować „sprawcę”, że w takiej sytuacji dziennikarz ma prawo domagać się od „sprawcy” stosownego zadośćuczynienia, za przeszkadzanie w wykonywaniu obowiązków, jak może to czynić policja w swojej „obronie” w takich sytuacjach. ***KAŻDY MA SWOJE PRAWA , ALE TAKŻE KAŻDY PODLEGA TAKIEMU SAMEMU PRAWU***

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj