Wzrost podatku od nieruchomości w Tychach

1
Rada Miasta Tychy, 22.11.2018 r.; fot. ZB
Reklama

Wzrost podatku od nieruchomości w Tychach. Dzisiaj (22.11) Rada Miasta Tychy większością głosów, podniosła stawki przyszłorocznego podatku od nieruchomości średnio o 1,6 proc. Radni klubu Prawa i Sprawiedliwość proponowali zmniejszenie stawek, ale ich propozycja została odrzucona.

Dopuszczalny wzrost stawek podatku od nieruchomości określa co roku minister finansów. Teraz zezwolił na podwyżkę przyszłorocznego podatku od nieruchomości o 1,6 proc. (w stosunku do 2018 r.) i o taką wartość prezydent Tychów zaproponował podniesienie tych stawek, co w sumie, jak podała skarbnik Urszula Dryka, zwiększyłoby wpływy do kasy miasta o ok. 1,6 mln zł.

Radna Anita Skapczyk w imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość zaproponowała zamiast podwyższenia – obniżenie stawek podatku od nieruchomości, bo tego – jak mówiła -oczekiwali wyborcy. Argumentowała, że gmina jest bogata i podatki nie powinny rosnąć, co byłoby z korzyścią dla mieszkańców. Oszacowała, że propozycja PiS przyniesie mniejsze wpływy o ok. 1 mln zł.

Radni mieli więc wybrać jedną z dwóch propozycji. I tak, od gruntów zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego od 1 m kw. powierzchni prezydent proponował stawkę 0,44 zł, PiS – 0,42 zł; od gruntów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej bez względu na sposób zakwalifikowania w ewidencji gruntów i budynków od 1 m kw. powierzchni prezydent proponował 0,93 zł, PiS – 0,90 zł; od gruntów pod wodami powierzchniowymi (…) od 1 ha powierzchni – prezydent – 4,71 zł, PiS – 4,58 zł; od gruntów niezabudowanych objętych obszarem rewitalizacji (…) od 1 m kw. powierzchni – prezydent – 2,60 zł, PiS – 2,52 zł; od budynków lub ich części: mieszkalnych od 1 m kw. powierzchni użytkowej – prezydent – 0,55 zł, PiS – 0,50 zł; związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej (…) od 1 m kw. powierzchni użytkowej – prezydent – 23,47 zł, PiS – 22,87 zł; związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej sklasyfikowanej w rozporządzeniu Rady Ministrów (…) od 1 m kw. powierzchni użytkowej – prezydent – 11,75 zł, PiS – 11,43 zł; pozostałych części, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego od 1 m kw powierzchni użytkowej – prezydent – 5,75 zł, PiS – 5,59 zł; związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym od 1 m kw. powierzchni użytkowej – prezydent – 10,98 zł, PiS – 10,69 zł; związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych (…) od 1 m kw. powierzchni użytkowej – prezydent – 4,78 zł, PiS – 4,65 zł.

Reklama

Argumentując za wzrostem stawek podatkowych prezydent Andrzej Dziuba mówił, że każda decyzja obniżająca wszystkim podatki, daje ulgi i tym, którzy obniżek takich nie potrzebują, a on jest zwolennikiem pomocy kierowanej. Wspomniał też m.in. o przyszłorocznym wzroście cen za energię elektryczną o ok. 60 proc. i o obowiązku płacenia przez bogate gminy polskie tzw. janosikowego podatku na gminy biedne. Tychy, jako gmina bogata, płaci ten podatek (ok. 8 mln zł rocznie). Obliczany jest on każdorazowo od kwot powiększonych decyzją ministra (w przyszłym roku o owe 1,6 proc.), tak więc przy braku podwyżek Tychy zapłaciłyby podatek janosikowy od większych stawek niż faktycznie byłyby egzekwowane od podatników.

Skarbnik Urszula Dryka wyjaśniała, że stawki zostały tak ustalone, aby nie były uciążliwe dla mieszkańców i przedsiębiorców, np. – jak tłumaczyła – właściciel mieszkania o pow. 60 m kw. w ciągu roku zapłaci tylko o 3 zł więcej, a przedsiębiorca, który wpłaca rocznie 5 mln zł podatku od nieruchomości będzie musiał zapłacić o 6,3 tys. zł więcej. Skarbnik Dryka podała, że na ponad 100 mln zł pobranych w tym roku podatków umorzenia wyniosły 48 tys. zł. Anna Warzecha, naczelnik Wydziału Komunalnego UM Tychy poinformowała, że na skutek wzrostu cen energii elektrycznej w przyszłym roku miasto zapłaci o ok. 1,5 mln zł więcej za oświetlenie ulic.

Radny Maciej Gramatyka (PO) mówił m.in., że podwyżki pokrywają poziom inflacji, pieniądze z podatków są w Tychach racjonalnie wydawane, a wynik głosowania w ostatnich wyborach to sygnał, że mieszkańcy doceniają w tym względzie prezydenta i wspierających go radnych.

Radny Marek Gołosz (PiS) stwierdził, że jeśli mieszkańcy chcą obniżenia podatków, to PiS to robi, a jako przykład złego wydawania publicznych pieniędzy w Tychach podał budowę treningowego pola golfowego. Przytoczył przy tym zasłyszaną opinię mieszkańców, że jeśli prezydent chce pole golfowe to powinien wybudować je sobie w ogródku, a nie za publiczne pieniądze. M Gramatyka odnosząc się do tego stwierdził, że nie wie gdzie pole golfowe zostało wybudowane.

Propozycja podatkowa PiS została odrzucona większością głosów koalicji prezydenckiej.

(icz)

Reklama

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj