Policja zatrzymała 21 sierpnia agresywnego kierowcę z Rudy Śląskiej, który dwa tygodnie temu w Wyrach – trzymając w ręku tasak – groził śmiercią kierowcy z Wyrów.
Jak informuje st. sierż. Ewa Urbańczyk, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, do groźnego incydentu doszło 8 sierpnia na ul. Pszczyńskiej, tuż przy przejeździe kolejowym w Wyrach.
Przed godz. 21.00 74-letni wyrzanin jechał w kierunku Kobióra. Będąc na wysokości wspomnianego przejazdu kolejowego, z drogi znajdującej się przed miejscową restauracją, wyjechał mu samochód marki Dacia Duster, którego kierujący zupełnie nie zwracał uwagi na obowiązek ustąpienia pierwszeństwa przejazdu jadącym ul. Pszczyńską. Kiedy 74-latek zwrócił mu uwagę, że wymusił pierwszeństwo (poprzez krótkie użycie świateł drogowych), tamten mężczyzna nagle zatrzymał swój samochód i trzymając w ręku metalowy tasak, podbiegł do auta 74-latka, otworzył drzwi i groził mu pozbawieniem życia. Po chwili jednak odjechał w kierunku Mikołowa.
Drogowy agresor nie został bezkarny. 21 sierpnia policjanci zatrzymali go. Z tasakiem po drodze biegał 63-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej. Mężczyźnie grozi mu kara do dwóch lat więzienia.