Zuzanna Jadwiga von Hochberg była delikatnej postury. Miała ok. 150 cm wzrostu i prawdopodobnie rude włosy. Pukiel rudych włosów znaleźli badacze w sarkofagu, w którym została pochowana. Zachowała się też obrączka ślubna podarowana przez męża Hansa Heinricha I Hochberga.
Niedawno został odnowiony i odwieziony z Tychów do Świebodzic na Dolnym Śląsku miedziany sarkofag, w którym została pochowana Zuzanna Jadwiga z rodu Schaffgotsch, druga żona Hansa Heinricha I Hochberga.
Byliśmy w tyskiej pracowni konserwatorskiej 12 października, w momencie, gdy przygotowywano sarkofag do odwiezienia do Świebodzic. Jak się dowiedzieliśmy, został dowieziony na miejsce, stanął w odnowionej kaplicy, pod którą znajduje się krypta grobowa Hochbergów w kościele św. Mikołaja.
Konserwacja sarkofagu dostarczyła wielu informacji o pochowanej w nim zmarłej. Przede wszystkim odczytana została inskrypcja na wieku: „Tutaj spoczywają doczesne szczątki wysoko i znamienicie urodzonej Pani, Zuzanny Jadwigi, Pani von Hochberg z Książa, urodzonej jako Schaffgotsch, Pani na Książu, Świebodzicach, Boguszowie, Białej Nyskiej i Lubiechowie, po wielu cierpieniach rozstała się z życiem roku 1692, 6 sierpnia, wyjątkowo chwalebnie przeżywszy 59 lat 35 tygodni […]” .
Sporo wiadomości o zmarłej osobie dał układ herbów na trumnie.
Opisaliśmy to szczegółowo tutaj.
Badanie krypty toczy się jednak zawsze kilkoma torami. Kryptę świebodzicką bada interdyscyplinarny zespół, ten sam, który od ok. 10 lat zajmuje się kryptą Promnitzów kościoła Wszystkich Świętych w Pszczynie. W skład tego zespołu wchodzą antropolog dr hab. Henryk Głąb (UJ), archeolodzy dr hab. Małgorzata Grupa (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu), Sławomir Kulpa (Muzeum w Wodzisławiu Śląskim), dr Mirosław Furmanek (Uniwersytet Wrocławski), archeobotanik Agata Sady (Muzeum Śląskie), historyk dr Arkadiusz Kuzio-Podrucki i konserwatorzy dzieł sztuki Agnieszka i Tomasz Trzosowie z Tychów.
Jak relacjonuje nam archeolog Sławomir Kulpa z Pszczyny, okazało się, że zmarła osoba została pochowana w sarkofagu bez dodatkowej drewnianej trumny, czyli inaczej niż to było w zwyczaju. To sprawiło, że praktycznie nie zachowały się kości ani odzież (m.in. wpływ miedzi z sarkofagu). Prof. Henrykowi Głąbowi udało się jednak ustalić, że w sarkofagu spoczęła kobieta mająca powyżej 50 lat, drobnej budowy ciała, mająca ok. 150 cm wzrostu.
Jak słyszymy od S. Kulpy, w trumnie zachowały się pukiel rudych włosów (pod czepcem) i złota obrączka z wygrawerowanymi od wewnątrz inicjałami: H.H.E.V.H.
Zuzanna Jadwiga była więc prawdopodobnie rudowłosa, choć – jak zastrzegają archeolodzy – barwa włosów może być też efektem wtórnym związanym z obecnością żelaznych wzmocnień w sarkofagu.
Inicjały na obrączce „H.H.E.V.H” badacze krypty tłumaczą jako Hans Heinrich pierwszy von Hochberg. – Obrączkę tę hrabia Hochberg wręczył zapewne Zuzannie Jadwidze Schaffgotsch 22 lutego 1664 r. podczas ceremonii ślubnej – tłumaczy S. Kulpa.
Szczątkowo przetrwały do naszych czasów jeszcze medalion i klamra. Jak ustaliła prof. Małgorzata Grupa, medalion miał owalne szkiełko, znajdował się na lewym nadgarstku zmarłej, przewiązany jedwabną wstążką. Klamra była metalowa – spinała w talii pasek sukni.
„Zmarła nosiła fryzurę właściwą do poprzedniej epoki. To narzuca stwierdzenie, że suknia mogła bardziej przypominać stroje francuskie znane z ikonografii z elementami XVII-wiecznymi”.
Ten sarkofag nie był nigdy wcześniej otwierany, a tym samym nie został okradziony, w przeciwieństwie – jak słyszymy od S. Kulpy – do innych w tej krypcie.
zdjęcia: z arch. Sławomira Kulpy i interdyscyplinarnego zespołu badającego kryptę
Materiał jest chroniony prawami autorskimi. Kopiowanie bez zgody autorki zabronione.
Czytaj także: