Po zagadkowym wstrząsie zainstalowali sejsmograf

0
fot. UG Goczałkowice-Zdrój
Reklama

Od 13 lipca w budynku Urzędu Gminy Goczałkowice-Zdrój jest zainstalowany sejsmograf do monitorowania wstrząsów powstałych w wyniku tąpnięć i innych zjawisk, które mogą je wywoływać.

Jak informuje sekretarz gminy Maria Ożarowska, sejsmograf jest własnością Zakładu Geologii i Geofizyki w Głównym Instytucie Górnictwa w Katowicach. Goczałkowice-Zdrój zostały włączone do programu badań w ramach Górnośląskiej Regionalnej Sieci Sejsmologicznej. – Decyzja o instalacji urządzenia na terenie gminy jest efektem nawiązania współpracy z kierownikiem tego Zakładu dr. hab. inż. Grzegorzem Mutke – wyjaśnia M. Ożarowska.
Potrzeba pomiaru wstrząsów zrodziła się w maju, kiedy to wielu mieszkańców Goczałkowic odczuło silny wstrząs na powierzchni ziemi. Wstrząs miał charakter lokalny. Dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego poinformował, że żadne z urządzeń sejsmologicznych zabudowanych na stacjach najbliższych gminie nie zarejestrowało zaistnienia wstrząsu. W Zakładzie Sejsmologii Instytutu Geofizyki PAN w Krakowie stwierdzono jednak, że tego dnia stacje należące do PAN zlokalizowane na południu Polski zarejestrowały trzy słabe zjawiska o niewielkiej magnitudzie, które generalnie nie powinny być odczuwalne na powierzchni. – W ocenie Zakładu Sejsmologii dokładne określenie efektów powierzchniowych wskutek niewielkich wstrząsów wymaga rejestracji ze znacznie bliższych odległości – przytacza Ożarowska.
– Majowe zdarzenie pozostanie nadal zagadką, lecz w przyszłości, jeżeli kiedykolwiek dojdzie do podobnej sytuacji, będzie to już udokumentowane – dodaje sekretarz gminy.
(r), źródło: UG Goczałkowice-Zdrój

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj