Policjant pszczyńskiej drogówki po służbie jechał autem ze swoją rodziną. Na drodze zauważył podejrzanie zachowującego się kierowcę. Postanowił zareagować. Wyprzedził samochód, zablokował mu wjazd na „jedynkę” i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Okazało się, że właściciel mercedesa kierował mając w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu.
W sobotę (5.11), kilka minut po 16.00, jadący północną obwodnicą miasta policjant pszczyńskiej drogówki zauważył dziwnie zachowującego się na drodze kierowcę. – Jego tor jazdy pozostawiał wiele do życzenia. Jadący mercedesem przyspieszał, a następnie raptownie hamował, nie trzymając się przy tym swojego pasa ruchu. Doświadczenie i przeczucie policjanta od razu podpowiedziały mu z kim może mieć do czynienia. Pomimo tego, że podróżował z rodziną postanowił zaryzykować i zareagować. Zdawał sobie bowiem sprawę z tego, że tego typu nieodpowiedzialni kierowcy zwykli regularnie wyruszać w trasę po tzw. „kielichu”. Nie chciał, żeby ktoś z jego najbliższych w przyszłości na niego trafił. Zajechał mu więc drogę, uniemożliwił wjazd na DK-1 w Pszczynie i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. W międzyczasie wezwał także posiłki – relacjonuje rzecznik KPP w Pszczynie st. asp. Karolina Błaszczyk.
Policjant nie pomylił się. Już w trakcie otwierania drzwi mercededsa poczuł silną woń alkoholu. 66-letni mieszkaniec Pszczyny miał w swoim organizmie prawie 2,5 promila alkoholu.
Policja apeluje: Każdy, kto jest świadkiempodejrzanych zachowań kierowców na drodze niech dzwoni wybierając numer najbliższej komendy lub alarmowy. Pamiętajmy, tylko tak możemy uchronić przed tragedią swoich najbliższych.
źródło: KPP Pszczyna
