Zarzut dla sprawcy wypadku pod Piramidą. Kierowcy, który 28.09 śmiertelnie potrącił na przejściu dla pieszych na ul. Sikorskiego (niedaleko hotelu Piramida) 82-letniego mężczyznę, grozi wyrok 8 lat więzienia. Prokurator postawił mu już zarzut popełnienia przestępstwa.
Jak poinformowała nas dzisiaj (3 października) Monika Stalmach-Ćwikowska, prokurator rejonowy w Tychach, 21-letni kierowca mercedesa sprintera, który 28 września na przejściu dla pieszych, na ul. Sikorskiego w Tychach (niedaleko hotelu Piramida), śmiertelnie potrącił 82-letniego mężczyznę (więcej informacji tutaj), został przesłuchany i postawiono mu zarzut naruszenia bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślne spowodowanie śmierci. Kodeks karny przewiduje za to karę do 8 lat więzienia.
28 września kierowca został zatrzymany na 48 godzin. Jak słyszymy od prokurator rejonowej podczas przesłuchania 21-letni kierowca tłumaczył, że nie wie jak doszło do wypadku, przypuszcza że mogło go oślepić słońce i dlatego nie zauważył przechodnia.
Żona 82-latka, która wraz z nim przechodziła przez jezdnię (ale uniknęła potrącenia tylko dlatego, że szła dwa kroki za mężem) zeznała, że kierowca mercedesa sprintera jechał szybko. Jak szybko? Ustalić ma to biegły. Okoliczność ta będzie miała zasadniczy wpływ na wymiar kary.
Policja szuka świadków zdarzenia. Do tej pory jedynym świadkiem jest żona ofiary.
21-letni kierowca po przesłuchaniu został zwolniony. Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i poręczenia majątkowego.
