Tyski Zakład Usług Komunalnych poinformował 11 września na swoim profili internetowym, że doszło do zniszczenia hamaków zainstalowanych w Parku Suble.
„Aż trudno uwierzyć jak bardzo destrukcyjny może być człowiek… I to na szkodę sobie samemu. Przykro nam tyszanie, ale następna rzecz zrobiona dla fajnej rekreacji i wypoczynku – hamaki w Parku Suble – są niszczone. Koszty ponosimy wszyscy” – napisano na profilu TZUK.
Jak poinformował nas Michał Kasperczyk, radny miejski, który był inicjator inwestycji, urządzenia wykonanej w ramach Tyskiego Budżetu Obywatelskiego, ktoś poprzecinał pasy hamaków w kilku miejscach.
– To wytrzymały materiał. Nie łatwo go uszkodzić. Ktoś musiał być bardzo zdeterminowany – mówi radny Kasperczyk dodając, że już wcześniej był świadkiem niewłaściwego użytkowania hamaków. – Na jednym z nich siedmioro nastolatków huśtało się na stojąco. Ręce opadają…
Dwa podwójne hamaki oraz dwie dwuosobowe leżanki zostały zamontowane przez Tyski Zakład Usług Komunalnych po dwóch stronach stawu sąsiadującego z kościołem pw. św. Jadwigi Śląskiej. Oficjalnie można było je użytkować od 7 sierpnia br. Kosztowały 47 600 zł.
(JJ)
Monitoring zamontowac i po sprawie…..
Komus musi sie bardzo nudzic
Dokładnie tak. Podobny błąd popełniono na osiedlu D montując leżaki przy ul. Dębowej, gdzie monitoringu nie ma, zaś chuligański sort z pobliskiego parku, w którym trawa wydziela specyficzny aromat, daje czasami znać o sobie.
Paprocany byłyby lepszą lokalizacją.