Zwłoki dziewczyny na torach [AKTUALIZACJA]. W niedzielę 17 grudnia na torach kolejowych w Tychach znaleziono rozczłonkowane zwłoki młodej dziewczyny. Najprawdopodobniej popełniła samobójstwo. O makabrycznym odkryciu pisaliśmy tutaj. Dziś wiemy już więcej o okolicznościach tej tragedii.
Aspirant Barbara Kołodziejczyk, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Tychach, powiedziała, że chodzi o 18-letnią mieszkankę Tychów. Po dalsze informacje KMP skierowała nas do prokuratury.
Leonard Synowiec, zastępca prokuratora rejonowego w Tychach, poinformował, że zwłoki znalezione w niedzielę 17 grudnia, były w kawałkach. Dlatego we wstępnych ustaleniach, przyjmuje się, że ofiara została przejechana przez pociąg. Zlecono przeprowadzenie sekcji zwłok. Wyniki tych badań odpowiedzą dopiero na pytania o bezpośrednią przyczynę śmierci.
Ciało znaleziono na torach w rejonie ul. Składowej. Jak usłyszeliśmy od prokuratora Synowca, dziewczynę która teraz zginęła, spotkano wcześniej przy torach, udaremniając próbę samobójczą. Dlatego przypuszcza się, że obecnie mamy do czynienia ze skutecznym popełnieniem samobójstwa.
