Starosta w wielkich opałach. Drugi akt oskarżenia.

1
Bernard B.
Reklama

Starosta w wielkich opałach. Drugi akt oskarżenia. Tyska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Bernardowi B. (Bernard B. jest starostą bieruńsko-lędzińskim) w związku z ubiegłorocznym wypadkiem drogowym w Bojszowach. To już drugi akt oskarżenia przeciw Bernardowi B. czekający na rozpatrzenie przez sąd. Nieco wcześniej starosta oskarżony został przez katowicką prokuraturę o tzw. ustawianie przetargów na remonty dróg.

21 października 2017 r. w Bojszowach na skrzyżowaniu ulic Ruchu Oporu i Gościnnej skoda superb zderzyła się z volkswagenem passatem. Za kierownicą skody siedział 59-letni Bernard B. (starosta bieruńsko-lędziński), natomiast volkswagena prowadził 34-letni mężczyzna. Kierowca passata został ranny. Ustalono, że sprawcą wypadku był Bernard B.

Leonard Synowiec, zastępca prokuratora rejonowego w Tychach, poinformował nas dzisiaj (6.02), że w związku z wypadkiem drogowym – do którego doszło 21 października ub.r. w Bojszowach – 31 stycznia 2018 r. akt oskarżenia przeciwko Bernardowi B. został skierowany do Sądu Rejonowego w Tychach. Bernard B., jak słyszymy, oskarżony jest o nieumyślne naruszenie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, bo nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu volkswagenowi. W wyniku tego nieumyślnie spowodował u kierowcy volkswagena obrażenia ciała skutkujące rozstrojem zdrowia powyżej 7 dni (m.in. złamane kości udowa i piszczelowa, stłuczona głowa). Czyn ten zakwalifikowany został jako naruszenie art. 177 par. 1 Kodeksu karnego. Oskarżonemu grozi wyrok do 3 lat więzienia. Bernard B., jak usłyszeliśmy w prokuraturze, przyznał się do winy.

Skontaktowaliśmy się dzisiaj (6.02) telefonicznie z Bernardem B., prosząc o komentarz. Starosta odmówił, bo, jak usłyszeliśmy, jeszcze nie widział aktu oskarżenia – ani on, ani jego mecenasi. Poinformował nas, że nadal nie ma prawa jazdy, był przesłuchiwany przez policję i przyznał się do winy. Chciał, by w publikacjach przedstawiać go w tej sprawie jako Bernarda B. Zastrzegł też ochronę swojego wizerunku przy publikacji zdjęć.

Reklama

Zaraz po wypadku policjanci zatrzymali Bernardowi B. prawo jazdy. Decyzję te podtrzymała później prokuratura. Bernard B. złożył na taką decyzję prokuratury zażalenie do sądu. Zażalenie to, jak usłyszeliśmy od prokuratora Synowca, wciąż czeka na sądowe rozstrzygnięcie.

To nie pierwszy akt oskarżenia przeciw Bernardowi B. Między innymi przeciwko staroście bieruńsko-lędzińskiemu jeszcze 28 grudnia 2017 r. Prokuratura Okręgowa w Katowicach skierowała do Sądu Rejonowego w Tychach akt oskarżenia z zarzutem tzw. ustawiania przetargów na remonty dróg powiatowych (szczegóły tutaj).

(icz)

Reklama

1 KOMENTARZ

  1. …..jeśli akt oskarżenia będzie „rozpatrywany” przez tyski sąd, to „zawiasy”, a może i uniewinnienie jest gwarantowane…….

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj