Świadectwo Madzi za życiem

0
Reklama

Dziś (10 czerwca) ulicami Tychów przeszedł IV Tyski Marsz dla Życia i Rodziny. W tym roku z okazji 100. rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości odbywał się pod hasłem „Polska Rodziną Silna”. Szczególne świadectwo dała niepełnosprawna Madzia Buczek, której mamę lekarze namawiali do aborcji. Miała żyć tylko pięć dni. Dziś jest po studiach dziennikarskich, realizuje się zawodowo, a szczególną siłę czerpie z modlitwy różańcowej.

W Marszu dla Życia i Rodziny udział mogą wziąć wszyscy. W praktyce uczestniczą w nim ci, którzy chcą podzielić się radością z posiadania rodziny i których łączy szacunek dla życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

Marsz poprzedziła msza św. w parafii Świętej Rodziny. Koncelebrował ją ks. bp. Marek Szkudło, ks. dziekan Józef Sołtys i ks. proboszcz Adam Pukocz. Eucharystia odprawiana była w intencji wszystkich tyskich rodzin i małżeństw. W kazaniu biskup Szkudło mówił: – Kiedy patrzę na zgromadzone tu rodziny, to widzę piękno. Piękno zaś to nic innego jak miłość. Ta zaś czerpie siłę z uznania prymatu woli boskiej nad naszą wolą.

Reklama

Ks. bp Marek Szkudło mówił też o znaczeniu mądrego i pokornego napominania współmałżonka i dzieci. Nie po to, żeby sprowokować kłótnię, ale po to, żeby wzrastać we wzajemnej miłości.

Po nabożeństwie formowała się kolumna marszu. W tym czasie Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości oraz senator Czesław Ryszka rozdawali dzieciom biało-czerwone flagi. Władze miasta reprezentował wiceprezydent Igor Śmietański. Na czele pochodu jechał samochód z platformą, na której prym wiódł wodzirej Mirosław Kańtor i współorganizatorka marszu – tyska radna Ewa Węglarz. Za platformą jechał czerwony maluch godłem narodowym na masce.

Uczestnicy marszu przeszli ulicami: Elfów, Grota-Roweckiego, Edukacji, Budowlanych, o. Bocheńskiego i Bohaterów Warszawy. Śpiewano różne piosenki, m.in. „Święty uśmiechnięty (Taki duży, taki mały)”. W ogrodzie Miejskiego Centrum Kultury odbył się rodzinny piknik. Dzięki sponsorom częstowano domowym ciastem, jabłkami, serkami dla dzieci, sokami, napojami i wodą. Dla najmłodszych animatorzy przygotowali zabawy w amfiteatrze. Dla starszych zagrał zespół Fisheclectic. W swojej twórczości muzycy poruszają temat bliskiej relacji człowieka z Bogiem. Muzyka jest połączeniem elektroniki z dźwiękami akustycznymi, wymykającym się typowym ramom stylistycznym.

Podczas pikniku w MCK wyjątkowe było świadectwo 30-letniej Magdaleny Buczek z Łazisk Górnych i jej matki. Madzia urodziła się niepełnosprawna, choruje na wrodzoną łamliwość kości. Zanim się urodziła, lekarze namawiali matkę do aborcji. Kiedy urodziła się z dużymi wadami fizycznymi medycy dawali jej 5 dni życia. Nie wydawano jej rodzicom, bo uznano, iż umrze w szpitalu. Stało się inaczej.

W wieku 9 lat Madzia Buczek założyła pierwsze Podwórkowe Kółka Różańcowe Dzieci. Została spikerką Radia Maryja, a potem Telewizji Trwam. Ukończyła dziennikarstwo i politologię w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Dziś Madzia Buczek ma 30 lat, rzadko z mamą bywa w domu. Podróżuje i spotyka się z ludźmi. Daje świadectwo za życiem. – Moje życie było tak samo warte, kiedy rozwijało się pod sercem matki, jak i teraz. Życie jest cudem i darem Pana Boga. Każde trzeba chronić – mówiła Madzia.

– Nigdy nie wolno odrzucać tego co Bóg nam daje. Z boku wydawać by się mogło, że co one mają za życie… A my jesteśmy szczęśliwe – mówiła Pelagia Buczek, mama Madzi. Naszą siłą jest różaniec i codzienna Eucharystia. Cierpienie może być wielką łaską, jeśli zaufa się Bogu. Nigdy nie lękajcie się chorego dziecka. Proszę wszystkich, aby nie myśleli, że dziecko nie może się narodzić, bo jest chore. To jest kłamstwo tego świata, który się boi, bo jest czasem daleko od Boga.

Uczestnicy pikniku odmówili z Madzią dziesiątkę Różańca.

Podczas pikniku obecni byli również klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Katowicach. Mówili m.in. o powołaniu do kapłaństwa – bez nadęcia i mitów.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj