Ani razu nie zagrozili rywalom

0
Tyszanie w końcówce popełnili błędy, które wykorzystali rywale; fot. Łukasz Sobala
Reklama

Piłkarze GKS Tychy przegrali z Zagłębiem Sosnowiec 0:3 w spotkaniu 2. kolejki Fortuna 1 Ligi sezonu 2020/21. Porażka, choć w nieco większym rozmiarze, niż mógłby wskazywać przebieg meczu, jest jednak całkowicie zasłużona. Podopieczni Artura Derbina przez cały mecz nie stworzyli ani jednej groźniejszej sytuacji pod bramką gospodarzy, a w samej końcówce popełnili kosztowne błędy.

Sam początek meczu nie wskazywał jednak na taki obrót spraw. Tyszanie prowadzili grę i częściej od rywali utrzymywali się przy piłce. Dobrą okazję miał Oskar Paprzycki. Pomocnik GKS dostał piłkę w polu karnym od Łukasza Grzeszczyka, ale ta ostatecznie wylądowała w rękach bramkarza Krystiana Stępniowskiego.

Z biegiem czasu to Zagłębie częściej było w posiadaniu piłki, ale również brakowało klarownych sytuacji. Oprócz jednej, kiedy Olaf Nowak uderzył bramkę GKS, ale czujny Konrad Jałocha sparował piłkę.

Druga połowa też nie obfitowała w ciekawe wydarzenia. Można powiedzieć, że pasjonować nim mogli się jedynie prawdziwi koneserzy futbolu. GKS wciąż był jednak nieudolny w swoich atakach, a Zagłębie, choć również bezbarwne, sprawiało wrażenie lepszego zespołu.

Artur Derbin próbował ożywić grę swojego zespołu zmianami, ale w 75. minucie meczu obrońca Nemanja Nedić zahaczył w polu karnym Goncalo Gregorio, a sędzia podyktował rzut karny. Poszkodowany podszedł do piłki, zmylił Jałochę i dał prowadzenie gospodarzom.

Reklama

Z tyskiego zespołu warto wymienić Kacpra Piątka, który dał dobrą zmianę i ożywił grę GKS. On też stworzył najlepszą bodaj akcję tyskiego zespołu, kiedy w polu karnym „objechał” Dawida Gojnego, ale jego zagranie do Szymona Lewickiego zostało przecięte.

W samej końcówce meczu Zagłębie ostatecznie dobiło GKS, a zrobił to niemal w pojedynkę wprowadzony Filip Karbowy. W 88. minucie wykorzystał ogromną przestrzeń i z niemal 30 metrów pokonał Jałochę. Siedem minut później podszedł do rzutu wolnego i bezpośrednim strzałem pokonał po raz kolejny bramkarza gości. Dodać trzeba, że piłkę pechowo odbił Nedić, a ta zaskoczyła Jałochę.

6 września 2020, Stadion Ludowy w Sosnowcu
Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy 3:0 (0:0)

Bramki: 75’ (k) Goncalo, 88’ 90’+5 Karbowy.

Zagłębie: Stępniowski – Ryndak, Duriska, Grudziński, Gojny – Joao Oliveira, Maia – Szwed (90’ Kieca), Pawłowski (64’ Karbowy), Małecki (90’ Seedorf) – Nowak (54’ Goncalo).

GKS: Jałocha – Połap (62’ Szeliga), Nedić, Szymura, Wołkowicz – Norkowski (70’ K. Piątek), Paprzycki – Biel (70’ J. Piątek), Grzeszczyk, Steblecki (62’ Moneta) – Nowak (77’ Lewicki).

Żółte kartki: Duriska, Pawłowski, Gojny, Karbowy – Połap, Wołkowicz, Szymura.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj