Bitwa Wyrska – znów pobili Niemców

0
Fiat 508, który ciągnął m.in. armatę przeciwpancerną; fot. J. Jędrysik
Reklama

W sobotę 21 maja na polach w pobliżu Pomnika Pamięci Żołnierzy Września 1939 r. odbyła się po raz dwunasty inscenizacja historyczna pt. „Bitwa Wyrska – Bój o Gostyń”. Wzięło w niej udział ok. 200 członków grup rekonstrukcji historycznej z całej Polski. Rekonstrukcję oglądało kilka tysięcy widzów. Polacy – tak jak w 1939 r. – znów pobili Niemców. 

Na polu rekonstrukcyjnym (autentyczne miejsce walk z września 1939 r.) nie zabrakło sprzętu wojskowego z okresu II wojny światowej. Po stronie niemieckiej pojawiły się lekkie czołgi Panzerkampfwagen I i II, usiłujące sforsować zapory przeciwczołgowe; transporter kołowy Kfz 13; a po stronie polskiej tankietka TKS, transportowy fiat 508  oraz armata Bofors wz.36. Wrażenie robiła symulacja artyleryjskich wybuchów (efekty pirotechniczne z dymem, hukiem, drżeniem ziemi i latającymi fragmentami darni).

Reklama

Bitwa Wojska Polskiego z niemieckim Wehrmachtem w rejonie Gostyni, Wyr, Żwakowa i Mikołowa, pomiędzy 1 a 3 września 1939 r. była największą na Górnym Śląsku w czasie Kampanii Wrześniowej. W walkach po obu stronach brało udział nawet kilkanaście tysięcy żołnierzy. To przez lata zapomniany epizod wojenny. Polacy tej bitwy nie przegrali. Musieli się wycofać, bo ogólna sytuacja na froncie groziła okrążeniem polskich wojsk (Grupy Operacyjnej „Śląsk”). Bohaterstwo Wojska Polskiego zadziwiało Wehrmacht, który liczył na łatwą przeprawę, posiadając lepsze uzbrojenie i przewagę w ludziach. O poświęceniu Polaków świadczy fakt, że obaj dowódcy (ppłk Kiełbasa i kpt. Rybczyński) osobiście prowadzili żołnierzy do walki i zginęli na placu boju.

Inscenizacji towarzyszył piknik forteczny, na którym prezentowały się grupy rekonstrukcji historycznej. Najmłodsi mogli z bliska obejrzeć sprzęt, który wziął udział w bitwie; przymierzyć się do CKM-u, potrzymać karabin lub wsiąść na wojskowy motocykl. Zaaranżowano też szpital polowy, budkę strażniczą i wieżę obserwacyjną. Nie zabrakło nawet wojsk amerykańskich z czasów wojny w Wietnamie. Atrakcją były również współczesne pojazdy wojskowe typu Hummer (HMMWV) oraz pokaz skoków spadochronowych.

Długa kolejka ustawiła się do zwiedzania odrestaurowanego polskiego schronu bojowego „Sowiniec”, stanowiącego element obszaru warownego Śląsk”  (we wrześniu 1939 r. nie brał udziału w walkach, bo nie zakończono jeszcze jego budowy). Podczas pikniku odbył się m.in. pokaz sztuk walki w wykonaniu szkoły „Wojownik” z Wyrów i występ orkiestry dętej KWK Bolesław Śmiały. Były też dmuchane zamki dla najmłodszych, stoiska handlowe z militariami oraz punkt informacyjno-rekrutacyjny WKU.

Imprezę, która propaguje historię i krzewi patriotyzm organizuje gmina Wyry wspólnie ze Stowarzyszeniem Na Rzecz Zabytków Fortyfikacji „Pro Fortalicium” oraz Wojskową Komendą Uzupełnień w Tychach. To jedna z największych atrakcji w regionie, na którą przybywa co roku ok. 5 tys. widzów (często trzy pokoleniowe rodziny).

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj