Dożynki w Urbanowicach. Wdzięczni za chleb powszedni

0
Wiceprezydent Tychów Igor Śmietański odbiera chleb dożynkowy od starościny Joanny Sochy-Blachy; fot. J. Jędrysik
Reklama

Dziś (5 września) w Tychach Urbanowicach odbyły się Dożynki Miejskie.

Msza święta rozpoczęła się o godz. 11.00 w kościele pw. Matki Bożej Pośredniczki Wszelkich Łask w Urbanowicach. Przewodniczył jej ks. Marek Szkudło, biskup pomocniczy Archidiecezji Katowickiej. Koncelebrowali ją ks. Józef Sinka, urbanowicki proboszcz oraz ks. prałat Jan Drob, pochodzący z Urbanowic.

Ks. bp Marek Szkudło, który dzieciństwo spędził w Paprocanach, podczas mszy św. wspomniał swojego tatę, który był piekarzem. – Pamiętam pierwsze kromki chleba, które dawał nam ojciec. Pamiętam jego smak i kolor. Powołaniem ojca jest przekazywanie dzieciom codziennego chleba – mówił bp Szkudło. Następnie biskup nawiązał do Ojca w niebie, od którego pochodzi chleb i wszelkie dobra. Człowiek powinien pamiętać, że wszystko co ma zawdzięcza Bogu.

Ks. proboszcz Józef Sinka podziękował wszystkim rolnikom za przygotowanie dożynek i pięknych dekoracji w kościele.

Po nabożeństwie częstowano wszystkich śląskim kołoczem, a następnie uformował się dożynkowy korowód, na czele którego maszerowała orkiestra dęta kopalni „Ziemowit” (orkiestra grała również podczas mszy św.). W bryczce zaprzęgniętej w dwa konie jechali przedstawiciele władz Tychów: wiceprezydent Igor Śmietański i przewodnicząca Rady Miasta Barbara Konieczna oraz dożynkowi starości: Joanna Socha-Blacha, Bartłomiej Biolik i Andrzej Noras. Następnie szły szkolne, parafialne, rolnicze i górnicze poczty sztandarowe, mieszkańcy w strojach śląskich (m.in. zespół „Urbanowiczanki”) i przedstawiciele Rady Osiedla. Korowód zamykały nowoczesne ciągniki rolnicze ozdobione kwiatami i liśćmi kukurydzy). Jednak najbardziej uwagę przykuwał zabytkowy, świetnie utrzymany traktor marki Zetor 25 K z 1958 r. Produkowano go w czeskim Brnie. Popularnie nazywano był „bocianem” (ze względu na wysoki i wąskie opony).

Reklama

Korowód przeszedł na plac przy ul. Przejazdowej w Urbanowicach. Tam wszystkich przywitał Łukasz Drob, przewodniczący Rady Osiedla Jaroszowice, Urbanowice, Wygorzele. – Nasze osiedle ma tradycje rolnicze, choć strefa przemysłowa też się rozwija. Wzrosła też liczba mieszkańców w ostatnich latach z 3,2 tys. do 4 tys. Cenimy sobie jednak nasze korzenie, historię i tradycje – mówił Łukasz Drob.

Wśród gości dożynek była m.in. Gabriela Morawska-Stanecka, wicemarszałek senatu z Nowej Lewicy (do senatu dostała się jako wiceszefowa partii Wiosna Roberta Biedronia).

Na scenie dożynkowej starości przekazali okrągły bochen chleba z symbolem krzyża wiceprezydentowi Igorowi Śmietańskiemu.

– Przynieśliśmy tu owoce naszej pracy. Chleb codzienny, kłosy zbóż, owoce i warzywa. Wszystko, co dał nam Pan – stwórca nieba i ziemi. Jesteśmy mu wdzięczni, że powołał nas do tego, abyśmy czynili sobie Ziemię poddaną – mówiła starościna dożynek Joanna Socha-Blacha.

– Życzę wam rolnicy, żeby w waszej pracy nic wam nie przeszkadzało. Żeby padało wtedy, kiedy ma padać i żeby słońce świeciło wtedy, kiedy ma świecić – mówi Igor Śmietański po ucałowaniu dożynkowego chleba. Wiceprezydent obiecał, że ten owoc rolniczej pracy zostanie sprawiedliwie podzielony. Zakasał nawet ochoczo rękawy marynarki. W krojeniu chleba pomagała mu starościna Joanna Socha-Blacha, przewodnicząca RM Barbara Konieczna i radna z Urbanowic Lidia Gajdas.

Kim są tegoroczni starości dożynkowi? Joanna Socha-Blacha z Wygorzela pracuje z mężem od 8 lat na 30-hektarowym gospodarstwie. Mają 60 sztuk bydła, w tym 30 krów mlecznych. Andrzej Noras z Jaroszowic jest rolnikiem z dziada pradziada. Gospodaruje na 30-hektarowym gospodarstwie. Hoduje bydło mleczne i opasowe. W sumie również ok. 60 sztuk. Bartłomiej Biolik z Urbanowic jest rolnikiem w trzecim pokoleniu. Prowadzi 45-hektarowe gospodarstwo z żoną, systematycznie rozwijane. Pomagają im rodzice. Pan Bartłomiej uprawia kukurydzę, pszenicę i jęczmień. Hoduje również kury nioski.

Wokół kościoła w Urbanowicach, wzdłuż ulicy Głównej oraz w rejonie ul. Przejazdowej rolnicy przygotowali dożynkowe ozdoby. Ich głównym elementem były bele słomy. Oglądać można było m.in. parę gospodarzy, wiatrak, pszczoły, świnie, krowy i konia.

W części artystycznej dożynek miejskich wystąpił zespół Urbanowiczanki ze Stowarzyszenia Koła Gospodyń w Urbanowicach. Rodzinny spektakl lalkowy pt. „Księżycowe opowieści” przedstawił Wędrowny Teatr Lalek Teatr Małe Mi z Łodzi. Biesiada dożynkową poprowadziła Kapela z Naszego Miasteczka, a spektakl pt. „Afera Makbecioka” przedstawił Teatr dla Dorosłych w Bieruniu. Na finał wystąpił zespół Bernadeta Kowalska z Przyjaciółmi w składzie: Bernadeta Kowalska – wokal, Jerzy Macoła – instrumenty klawiszowe, Błażej Szymkiewicz – puzon, skrzypce i Mirosław Naturalny – saksofon.

(JJ)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj