Fałszywe zgłoszenie zaginięcia dziecka

0
Zdjęcie ilustracyjne; fot. KPP w Mikołowie
Reklama

Dziś (29 maja) policjanci i strażacy z powiatu mikołowskiego zostali zaangażowani w poszukiwania dziecka, które miało zaginąć w Wyrach. Zgłoszenie okazało się fałszywe.

Działania zakończono przed godziną 20.00. Jak poinformowała nas mł. aspirant Ewa Sikora, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie, w akcję zaangażowani byli wszyscy funkcjonariusze jednostki. Obecni byli też strażacy z Tychów oraz z OSP w Wyrach i Gostyni.

Wedle telefonicznego zgłoszenia dziecko miało zaginąć w Wyrach, podczas spaceru z dziadkiem w rejonie lasu przylegającego do ulicy Puszkina. Mężczyzna, który telefonował informował policję, że rzekomy dziadek nie może podejść do telefonu. To wydawało się dziwne.

Policjanci nie zlekceważyli zgłoszenia, ale jednocześnie weryfikowali jego prawdziwość. Jak poinformowała nas rzecznik mikołowskiej policji z numeru, z którego zgłoszono zaginięcie dziecka w przeszłości odnotowano już fałszywy alarm i to nie jeden. W ostatnich trzech latach było ich 30! Trwają działania funkcjonariuszy zmierzające do ustalenia dzwoniącej osoby.

Mundurowi mają często do czynienia z takimi fałszywymi alarmami po głośnym zaginięciu, porwaniu czy zabójstwie. Nie wykluczone, że „inspiracją” dla autora dzisiejszego telefonu był uprowadzenie i zamordowanie 11-letniego Sebastiana z Katowic.

Reklama

(J)

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj