[FILM] Tyski radny z serduszkiem WOŚP śpiewał: „Jebać PiS”. Teraz przeprasza. Co na to prezydent Tychów?

31 stycznia tyski radny Krzysztof Król podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Tychach, z serduszkiem WOŚP na piersi i w czapce z napisem: „Jebać PiS”, śpiewał: „Jebać PiS”, a potem filmik z tym nagraniem wysłał do radnej PiS w Tychach. Krzysztof Król wszedł do Rady Miasta z listy komitetu wyborczego prezydenta Tychów Andrzeja Dziuby. Co na to prezydent?

O tyskim finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Tychach, który odbywał się w Underground Pubie, usłyszała cała Polska za sprawą tyskiego radnego Krzysztofa Króla.

Radny, z czerwonym serduszkiem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przylepionym do ubrania i w czapce ozdobionej świecącym napisem: „Jebać PiS”, tańczył (a właściwie kołysał się w rytm muzyki), śpiewając: „Jebać PiS”. Nakręcono to telefonem komórkowym, a później Krzysztof Król wysłał film tyskiej radnej Aleksandrze Wysockiej-Siembidze z PiS.

W dzisiejszej (2 lutego) rozmowie z „Nowym Info” radny Król przeprosił. Dopytywaliśmy, czy przeprasza tylko radną za wysłanie tego filmiku, czy też w ogóle przeprasza za użycie wulgarnego wyrazu?

– Przepraszam za to, że w ogóle coś takiego nagrałem – mówi radny Król. – Jest mi szczególnie przykro, że zrobiłem to z serduszkiem WOŚP.

A co z czapką? Usłyszeliśmy, że to charakterystyczne nakrycie głowy nie było jego, bo niedługo przed nagraniem zamienił się na czapki z kolegą.

Radny tłumaczy, że nie należy do żadnej partii, nie podoba mu się polityka Prawa i Sprawiedliwości, ale, jak stwierdził samokrytycznie, nie usprawiedliwia to użycia wulgarnego wyrazu. Jak więc do tego całego zdarzenia doszło?

Radny zapewnia, że był trzeźwy, bo w ogóle nie pije alkoholu. Podobny filmik dostał wcześniej od znajomego i postanowił się zrewanżować. Znajomy ma ksywkę podobną do drugiego członu nazwiska radnej, stąd wynikła pomyłka.

– Jak tylko zorientowałem się, że wysłałem filmik pod zły adres, zatelefonowałem, by przeprosić radną, ale nikt nie odbierał telefonu, wysłałem więc jej smsa z przeprosinami, a filmik wykasowałem – mówi radny Król.

Ze słów samokrytyki, jakie do tej pory wypowiedział Krzysztof Król, najbardziej chyba utkwiły w pamięci przeprosiny wyemitowane w poniedziałek 1 lutego w głównym wydaniu Wiadomości TVP. Tam radny stwierdził: „Dałem dupy”. W rozmowie z nami poinformował, że słowa, które można było usłyszeć w telewizji, bardzo zdenerwowały jego żonę.

– Strasznie mnie zbeształa i wciąż jest na mnie obrażona – zwierzył się radny.

Krzysztof Król dostał się do Rady Miasta Tychy, startując z listy komitetu wyborczego prezydenta Tychów Andrzeja Dziuby (teraz jest w proprezydenckim Klubie Radnych Inicjatywa Tyska), dlatego chcieliśmy usłyszeć komentarz prezydenta Tychów Andrzeja Dziuby.

Ewa Grudniok, rzecznik prasowa Urzędu Miasta Tychy, odpowiedziała nam, że prezydent nie będzie komentował zachowania radnego, bo każdy radny sam odpowiada za swoje zachowanie. Od Krzysztofa Króla dowiedzieliśmy się jednak, że dostał on od prezydenta Dziuby reprymendę.

O komentarz zwróciliśmy się do radnej Aleksandry Wysockiej-Siembigi.

– Sytuacja ta bardzo dobrze obrazuje obecny poziom debaty publicznej – mówi radna Wysocka-Siembiga. – Mojej  zgody na obrzucanie się wulgaryzmami nie ma. Zawsze to podkreślam, rozmawiajmy, kłóćmy się, ale pozytywnie. Tam, gdzie jest hejt, tam rozmowy i dialogu już nie ma. I jeszcze jedną mam refleksję w związku z tą sytuacją. Chodzi mi o komentarze osób publicznych. To co się stało, dodatkowo  uwidoczniło, jak bardzo kłamstwo w debacie publicznej staje się normą, nawet wśród niektórych posłów polskiego parlamentu. Można powtarzać do znudzenia nieprawdę, aby w odbiorze  społeczeństwa  stała się ona faktem.

Aleksandra Wysocka-Siembiga poinformowała nas, że filmik przesłany przez radnego Króla tak bardzo ją zaszokował, że nie odbierała już później telefonów, ale też, jak podkreśla, nie udostępniła nikomu tego filmiku.

ZB