Wczoraj (20 kwietnia) przed Stadionem Miejskim w Tychach kibice świętowali 50-lecie istnienia klubu GKS Tychy. Między innymi odpalili race i petardy. Interweniowała policja. Wielu zgromadzonym wręczono mandaty, skierowano też wnioski o ukaranie do sądu.
Wczoraj wieczorem w Tychach odpalono sztuczne ognie, a wcześniej grupa około 200 sympatyków klubu piłkarskiego GKS Tychy zabrała się przed Stadionem Miejskim podczas meczu tyskiej drużyny z Radomiakiem Radom. W ten sposób świętowano 50-lecie istnienia GKS Tychy. Było to jednak nielegalne zgromadzenie.
– Zebrana grupa nie reagowała na polecenia mundurowych – mówi asp. sztab. Barbara Kołodziejczyk, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Tychach. – Wznoszono okrzyki oraz odpalano race dymne. Policjanci, dbając o bezpieczeństwo, wzywali do rozejścia się i zachowania zgodnego z prawem. Uczestnicy zgromadzenia na widok mundurowych, którzy dążyli do ustalenia ich tożsamości, pobiegli się w kierunku parku Niedźwiadków. Jedna z grup pseudokibiców dążyła do konfrontacji z policjantami. Szybkie wsparcie i działania mundurowych zapobiegły eskalacji agresji.
Policjanci, jak słyszymy, wylegitymowali 92 uczestników nielegalnego zgromadzenia przed stadionem, sporządzili 24 wnioski o ukaranie do sądu oraz nałożyli 62 mandaty zarówno porządkowe, jak i dotyczące naruszeń przepisów związanych z obowiązującym stanem epidemii.
– Policjanci będą ustalać szczegóły dotyczące zdarzenia, jak i odpalanych podczas zbiegowiska rac i petard – komunikuje Komenda Miejska Policji w Tychach.
(vis)