Reklama
Ekspedientka jednego z mikołowskich sklepów z używaną odzieżą okradła właściciela i koleżankę z pracy. Jak wyjaśniła, zrobiła to, bo znajomi potrzebowali pieniędzy na alkohol.
40-letnia mieszkanka Łazisk Górnych pracowała w sklepie od dwóch miesięcy. Wykorzystując zaufanie współpracowników, zabrała z kasy blisko 1000 zł dziennego utargu. Okradła także inną, zatrudnią tam kobietę, podbierając jej z torebki drobne sumy pieniędzy, w sumie ponad 300 zł.
Kobieta została zatrzymana 14 grudnia. Noc spędziła w policyjnej izbie zatrzymań. Jak przyznała 40-latka, gotówka była jej potrzebna, gdyż znajomi prosili ją o pożyczkę na… zakup alkoholu.
Ekspedientka przyznała się do zarzucanych jej czynów, wyraziła skruchę i zobowiązała się zwrócić skradzione pieniądze. Za przestępstwo kradzieży grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(J), źródło: KPP Mikołów
Reklama
Reklama