Kto ukradł króliki i rzucał nimi?

0
Pixabay.com, zdjęcie ilustracyjne
Reklama

Pod koniec tygodnia do pszczyńskiej policji zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że w Woli (gmina Miedźna) ukradziono mu cztery króliki. Kilka godzin wcześniej mundurowi otrzymali telefon od kobiety, która widziała jak na ul. Przemysłowej w Woli ktoś rzuca… królikami. Jeden z nich wylądował na jej balkonie. Funkcjonariusze szukają złodzieja i ustalają, czy sprawca kradzieży i rzucający zwierzętami to ta sama osoba.

Jak informuje nas asp. sztab. Karolina Błaszczyk z Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie, w czwartek, 6 września o świcie dyżurny odebrał zgłoszenie z Woli. Dzwoniąca kobieta powiedziała, że na ul. Przemysłowej szedł mężczyzna z workiem, z którego wyciągał króliki i rzucał nimi na balkony mieszkań.

Patrol, który udał się na miejsce nie natrafił na opisywanego mężczyznę. Policjanci poprosili, aby zgłaszająca kobieta tymczasowo zajęła się podrzuconym jej królikiem i wyruszyli na poszukiwania sprawcy.

Kilka godzin później na policji jeden z mieszkańców Woli zgłosił włamanie i kradzież czterech królików z klatek hodowlanych. Po tym zgłoszeniu funkcjonariusze wraz z poszkodowanym ponownie udali się na ul. Przemysłową przeszukać teren. Tym razem znaleźli trzy króliki. Były w trawie pod krzakiem.

Reklama

Zwierzęta wróciły do właściciela. Policjanci nadal poszukują sprawcy lub sprawców kradzieży i znęcania się nad królikami.

(J)

 

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj