„Możecie nie słuchać polityków, posłuchajcie ratowników” – apel marszałka Chełstowskiego

1
Marszałek Jakub Chełstowski wśród ratowników medycznych; fot. UMWS
Reklama

Dzisiaj (29 października) Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego, zaapelował do mieszkańców o przestrzeganie w czasie epidemii rygorów sanitarnych, a do samorządowców – aby nie stymulowali protestów ulicznych przyczyniających się do rozwoju epidemii.

Marszałek Jakub Chełstowski poinformował, że na Śląsku pobity został kolejny dobowy rekord zakażeń koronawirusem (prawie 2 tys. przypadków). Epidemia się rozszerza.

– Jest w Polsce wiele problemów do rozwiązania – mówił marszałek Chełstowski – ale czas epidemii powoduje , że musimy rozwiązywać je merytorycznie.

To niewątpliwie nawiązanie do trwających protestów ulicznych sprzeciwiających się wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego o zakazie aborcji eugenicznej. W tym kontekście marszałek zwrócił się też do samorządowców, apelując by „nie stymulowali tego, co dzieje się teraz na ulicach, bo jak widać skala jest ogromna”.

W swoim wystąpieniu marszałek przypomniał, że przebieg choroby COVID-19 u młodych ludzi jest z reguły łagodny, ale za ich pośrednictwem choroba może przejść na osoby starsze np. rodziców, dziadków i innych seniorów.

Reklama

– Możecie nie słuchać polityków – mówił marszałek Chełstowski. – Posłuchajcie ratowników, którzy każdego dnia walczą o ludzkie życie. Bardzo im dziękuję za tę heroiczną postawę.

Województwo śląskie, jak można było usłyszeć, było dobrze przygotowane na drugą falę epidemii, lecz fala ta przyszła z pięciokrotnie większą siłą niż w marcu. Województwo ma 20 szpitali z oddziałami covidowymi, wiele dobrego udało się zrobić, ale w wielu przypadkach zwycięża COVID-19, który wymaga długiego leczenia. Dlatego marszałek zaapelował do wszystkich mieszkańców aby, o ile to możliwe, zostali w domu, zachowywali nakazy dystansu społecznego, dezynfekcji, nosili maseczki.

– Jestem przekonany, że za tydzień będzie wiele tysięcy osób chorych na COVID-19 na Śląsku i w Polsce, ale nasz system zdrowia tego nie wytrzyma  – stwierdził marszałek Chełstowski, odnosząc się do masowych protestów na ulicach. – Nie wiadomo, ile musielibyśmy mieć karetek, ile tysięcy łóżek, ile tysięcy medyków. Nie ma tego cały świat. Cały świat się z tym zmaga. Uderzenie COVID-10 jest bardzo silne.

W tym kontekście marszałek przypomniał, że jeszcze 3 miesiące temu Republika Czeska miała ustabilizowaną sytuację epidemiczną, a teraz walczy ostatkiem sił, aby przetrwać. Po przemówieniu marszałka o przestrzeganie rygorów sanitarnych zaapelował również ratownik medyczny.

(pp)

 

Reklama

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj